blog fotograficzny o Warmii
W Olsztynie prawie jak u Hitchcocka. Drzewo opanowane przez jemiołuszki.
A mnie zachwyciło przejście kolorystyczne od różu do błękitu....
Very nice photo.Anna :)
światło super, to pewnie zachód. strach mieszkać w tym Olsztynie:)
Fajne, podobnie jak z jemiołuszkami, bardzo je lubię, są takie wręcz... egzotyczne z tymi czubami ;-)
niezłe
To rzeczywiście godziny popołudniowe, wśród jemiołuszek znalazły się jeszcze droździki. Dzięki za ocenę:)
mocne drzewka!Kolory (zgadzam się z lavinką) piękne.
A tutaj sie moj komentarz nie zamiescil, a napisalam, ze tyle naraz jemioluszek jeszcze nie widzialam!
A mnie zachwyciło przejście kolorystyczne od różu do błękitu....
OdpowiedzUsuńVery nice photo.
OdpowiedzUsuńAnna :)
światło super, to pewnie zachód. strach mieszkać w tym Olsztynie:)
OdpowiedzUsuńFajne, podobnie jak z jemiołuszkami, bardzo je lubię, są takie wręcz... egzotyczne z tymi czubami ;-)
OdpowiedzUsuńniezłe
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście godziny popołudniowe, wśród jemiołuszek znalazły się jeszcze droździki. Dzięki za ocenę:)
OdpowiedzUsuńmocne drzewka!
OdpowiedzUsuńKolory (zgadzam się z lavinką) piękne.
A tutaj sie moj komentarz nie zamiescil, a napisalam, ze tyle naraz jemioluszek jeszcze nie widzialam!
OdpowiedzUsuń