Ulica Artyleryjska w Olsztynie. Niegdyś koszary wojskowe piechoty, dziś odrestaurowane budynki należące do Olsztyńskiej Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania im. Prof. T. Kotarbińskiego, Agencji Mienia Wojskowego oraz centrum pomocy chorym na Alzheimera.Budowa koszar przy ulicy Artyleryjskiej (część przy Jeziorze Długim), zwanymi też Koszarami Hindenburga, rozpoczęła się w 1895 r., a zakończyła w 1900 r. Od 1905 do roku 1913 trwała dalsza rozbudowa koszar, które położone niedaleko linii kolejowej, jeziora, lasu miejskiego posiadały dogodną lokalizację. Stacjonował tu I Batalion 150. Pułku Piechoty.W Olsztynie wojsko pozostawiło wiele cennych architektonicznie obiektów. Zespół budynków koszarowych przy ul. Gietkowskiej - Koszary Dragonów, tzw. Koszary Funka przy obecnej ulicy Kasprowicza, koszary przy ul. Jagiellońskiej i Warszawskiej. Olsztyn był przecież miastem garnizonowym i w dużej mierze rozwijał się dzięki wojsku.
5 lutego 2012
Olsztyn. Dawne koszary przy Jeziorze Długim
AUTOR:
Zbyszek Kraśnicki
Przynajmniej odrestaurowali i na coś się te budynki przydały.
OdpowiedzUsuńBudynki koszar w całym kraju często pozostały nieźle utrzymane (przynajmniej zewnętrznie) - lubię taką architekturę :)
OdpowiedzUsuńNr 2 ma power. Trochę szkoda, że są te anteny, ale i tak jest fantastyczne.
OdpowiedzUsuńAle piękne budynki!
OdpowiedzUsuńWiesz, że latem tego tak nie widać. Może dlatego,że zieleń zasłania?
Ciekawe jak z plonami będzie. Bo śniegu nie ma........
A w Warszawie to akumulatorów zabrakło:)
A Amsterdam jest spory, ale jednak swojski. Chciałbym tak na wodzie mieszkać......:)
Pozdrawiam Warszawy!
Niesamowite solidne budynki.
OdpowiedzUsuńprzyznam, że zupełnie mi nie znane.
Ciekawe historycznie miejsce, i tak fajnie zaadaptowane na współczesne potrzeby, tylko nurtuje mnie pytanie co prof. Kotarbiński miał wspólnego z informatyką?
Jedne z ładniejszych obiektów architektonicznych w naszym mieście i, o dziwo, ładnie odrestaurowane. Dawno tam nie byłem, ciekaw jestem czy już całe koszary ładnie wyglądają, czy dopiero część. Miejsce ma potencjał na wizytówkę Olsztyna...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciekawa architektura,. W Małopolsce mamy pod dostatkiem tej austriackiej - zasadniczo podobna, aczkolwiek stylistyka bardziej nawiązuje do gotyku, podczas gdy tu wyraźnie widać renesans.
OdpowiedzUsuńW każdym razie ciekawe miejsce - a propos natrafiłeś na ślady instalacji umożliwiających szybkie przystosowanie budynków do funkcji obronnych?
Np w okolicach okien powinny być sztaby do mocowania płyt pancernych, w parapetach miejsca po kotwach dla karabinów maszynowych, wzmacniane stropy itp.
Bardzo ciekawe budynki. Az zal, ze nikt tak teraz nie buduje. W Wejherowie tez sa pozostalosci dawnych poniemieckich instytucji i korci mnie, zeby je wlasnie teraz zima sfotografowac!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
"Pieniądze ma się po to, aby ich nie mieć" - może ta myśl przyświeca tej szkole, idąc za słowami prof. Kotarbińskiego?
OdpowiedzUsuńPozostałości obronnych nie zauważyłem, pewnie pozbyto się ich przy rewitalizacji, ale cieszy mnie to, że zostały w ogóle wyremontowane. Czekamy jeszcze na Koszary Dragonów.
Wildrose - chyba lato nie oddałoby piękna tych budynków, drzewa robią swoje. Wiwat zima:)
Pozdrawiam serdecznie
Z. K.
Zacne budynki
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, zwykle te budynki stoja za drzewami, ktore je po prostu zakrywaja... a teraz i tlo ladne no i nic nie zaslania, mozna podziwiac w calej krasie!
OdpowiedzUsuńZnowu ,,laze,, po twoim blogu i zachwycam sie i twoja wiedza i twoimi zdjeciami, kurcze statyw masz nie rece!Radocha ! dzieki ci twoja fanka Viola
OdpowiedzUsuńEj tam ,ej tam, ja robię tylko pstryk :) Dzięki Violu, pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuń