Olsztyn. Cmentarz św. Józefa

Czas zaciera ślady po starych cmentarzach. Lubię na nie zaglądać, gdyż są mekką spokoju, ciszy oraz historii. Znajdują się w lasach, wielkich miastach, w pobliżu wiosek, nieistniejących już siedlisk lub w sąsiedztwie pałaców i dworów, gdzie były miejscem pochówków członków możnych rodzin. Zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem cmentarze otaczały kościoły. 
Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne. Śmierć zawsze o tę chwilę przybywa spóźniona. Kto ile zdążył, tego mu cofnąć nie może...  Wisława Szymborska
Cmentarz św. Józefa został założony w 1904 r. pomiędzy drogą do Starkowa (obecnie ul. Rataja) a ul. Wadąską (obecnie ul. Jagiellońska) w Olsztynie. W latach 1912-1913 w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza wybudowano kościół pod wezwaniem św. Józefa. Do 1924 r. cmentarz formalnie należał do parafii św. Jakuba. W 1921 r. wybudowana została kaplica cmentarna, która spłonęła w 1996.
Cmentarz został zamknięty w 1962, a od roku 1984 znajduje się w rejestrze cmentarzy zabytkowych.
 
To nekropolia charakterystyczna dla tzw. Ziem Odzyskanych. Najpierw grzebano tu miejscową ludność pochodzenia niemieckiego oraz polskiego, potem napływową m.in. z Kresów. Nazwiska typowo niemieckie sąsiadują więc z polskimi. Istotnym elementem tych przedwojennych nagrobków było to, że na inskrypcjach dopisywano zawód zmarłego, informowano, czym się zajmował za życia, np. Kaufman (kupiec), Zugführer (maszynista).