Mazurski Kartoflak w Szczytnie i 34 stopnie w cieniu

Spontanicznie, na Mazurach w Szczytnie, podczas corocznego święta dostojnego Pana Kartofla. 
Pomnik Krzysztofa Klenczona - muzyk w Szczytnie spędził swoją młodość oraz Pofajdok - mazurski Sowizdrzał, kpiarz i psotnik, a raczej jego tylna część.
A kartoflak, babka ziemniaczana w mojej rodzinie, jest potrawą ściśle związaną z ziemią szczycieńską. Na tych terenach uprawiano ziemniaki typowo mazurskie, niespotykane w innych regionach Polski, o czym świadczy również nazwa ziemniaka w języku niemieckim: „Masurischer Kartoffelkuchen”. Tradycyjna kuchnia mazurska to ryby, grzyby i ziemniaki właśnie. Początkowo do tartych ziemniaków dodawano tylko słoninę. Z czasem zaczęto wzbogacać ciasto o mąkę, jajka, kawałki mięsa, podsmażoną cebulkę, dodawano zioła, a dziś kartoflaka serwuje się z różnymi sosami. Dobrze smakuje też odsmażony na patelni następnego dnia. Dla mnie polany sosem kurkowym był od zawsze najsmaczniejszy.
Jezioro Długie vel Domowe Duże w Szczytnie - centrum miasta, temperatura wody 25 st., powietrza 34 st.
Ratuszowa wieża zegarowa, kamienica przy Olsztyńskiej, sąd, arkady budynku dawnego urzędu pracy przy Ogrodowej i wieża. Podobno najbrzydsza wieża wodna stoi w Szczytnie. Siedem pięter będzie miał nowoczesny apartamentowiec, który zostanie dobudowany do wieży ciśnień w Szczytnie... - głosiła kiedyś wieść gminna. A dziś, sami widzicie. Wieża ciśnień w Szczytnie została zbudowana w 1908 roku i był to piękny obiekt.