A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy, toczy, toczy się los...













Z dusznego snu już miasto się wynurza
Słońce wschodzi gdzieś tam
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża
Uchodzą cienie od bram
Ciągną swoje wózki dwukółki mleczarze
Nad dachami snują się sny podlotki pełne marzeń
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy
Toczy, toczy się los...
/Edward Stachura/
Stachura wpadł mi do głowy. Trochę mi lepiej. Taki czas, trudny i ciężki, końcowy. A miasto codziennie tętni swoim rytmem, stuka co sił, nie odpoczywa. W Olsztynie raj dla dokumentalistów. Wszystko rozkopane. Objazdy, dziwne przejścia, robotnicy, koparki. Potrwa to jeszcze pewnie kilka miesięcy. Warto się wybrać.
Olsztyńskie tramwaje 2:0 - pierwszy skład już w bazie. Chcecie popatrzeć?