Czy można chcieć czegoś więcej?
"...Kocham Łynę, zamek kocham, park i miasto stare,
ratusz nocą oświecony jaśnie zegarami,
i Grunwaldzką kocham, i most Jana, Prostą,
Kołłątaja, Żiżki, domy kocham,
drzewa, niebo i nad Krzywym przystań,
i deszcz w śródmieściu, i szum po ulicach samochodów,
i kąpiel w Żbiku, wędrówki po lesie,
kocham słońce i muzykę kocham
na dziedzińcu... pod lipą... z Kopernikiem... muzykę.
Olsztyn kocham moją małą Amerykę..."
Jedyne co mnie na Warmii odstrasza to te przeklęte wiatry. Pechowo zawsze bywałam tam w marcu i zawsze byłam mocno przewiana. Nie licząc obozu żeglarskiego w Lutrach latem kiedy w ogóle nie wiało i wyprawy rowerowej,ale wtedy w Olsztynie byliśmy tylko przejazdem, za mało było czasu by nawet dojść na starówkę. A teraz tak mało pociągów kursuje do Olsztyna... ech. Bez samochodu ani rusz, a drogi warmińskie niebezpieczne, zwłaszcza podczas śnieżyc wiosennych.
OdpowiedzUsuńNic to.
Pielęgnuję obraz starówki olsztyńskiej sprzed może 10lat :)
to chyba nie mieszkałaś w Trójmieście - tam wieje jeszcze bardziej ;) i skoki ciśnienia gwałtowne są. nie dla meteopatów. najmniej wieje w Warszawie. za to nie ma takich pięknych widoków...
OdpowiedzUsuńAle zimno rzeczywiście jest. Ja spędzam wakacje w rejonie Bisztynka i wieje okropnie. Rekompensata jedynie w warmińskim krajobrazie:)
OdpowiedzUsuńpięknie i piosenka też super, szkoda że o Toruniu nie ma takiej muzy:(
OdpowiedzUsuńA zimno chyba jak wszędzie.
Oh to wyblada jak w bajce. Bardzo ladna seria zdjec.
OdpowiedzUsuńAnna :)
sliczne widoki, ja tez tu mieszkam!
OdpowiedzUsuń:)
Widoki do pozazdroszczenia, pieknie tam :)
OdpowiedzUsuńA właśnie teraz, na początku lata przeglądam sobie te zdjęcia. I aż mi się zatęskniło za Olsztynem. Zimowym, takim jak tu. Dobrze mi się kojarzą te okolice w śniegu :)
OdpowiedzUsuń