Czas wolny i Rasząg naturalnie

Pragnę ogłosić, że o godzinie 11.27 rozpoczęły się wakacje. Moje marzenie ostatnich tygodni wreszcie uważam za spełnione. Od miesiąca zbieram się, żeby podzielić się z Wami tą piosenką, a właściwie teledyskiem. Ilekroć go oglądam, zawsze mam przed oczami wakacje z dzieciństwa. Pełne słońca, beztroski, truskawek z cukrem i śmietaną oraz młodych ziemniaków z masłem. Gdzie letni deszcz był ciepły niczym poranny chleb, a gwiazdy spadały z nieba znacznie częściej. Zabrzmiało jak u Mickiewicza, ale tak to było.

 


Bez udziwnień. Rasząg i okolice. Wszystko to, co lubię.
A w te wakacje zamierzam zaszaleć, naładować akumulatory na kolejne dni ciężkiej pracy. 
Będzie na pewno mnóstwo chwil przy ognisku, ze śpiewem i gitarą, wypadów rowerowych do najbardziej odległych zakątków Warmii i Mazur, kąpieli w jeziorze oraz spacerów po leśnych ścieżkach. Będę moczył nogi w zimnej Omulwi i jeździł szynobusem po zakupy. Zamierzam też częściej jeść jajecznicę z kurkami, ogórki małosolne i pić spore ilości zsiadłego mleka. 
Czasami będzie kusiło mnie, aby odwiedzić jakieś miasto, bo miasta latem są idealnie wyludnione, szczególnie o poranku, co bardzo lubię. 
Zapewne odstawię na bok telewizor i telefon, a włączę radio i moją ulubioną muzykę.
To będą wakacje znakomite.
Życzę Wam takich!!!