Hello Zbyszek. Twoje wodikowki photos so coraz pieknkiejsze. Teraz na jesien napewno masz wsapnialy czas photografowac. Jesien jest zawsze piekna. Pozdrawiam serdecznie and dziekuje za wizity. Anna :)
Jolu - zgadza się, na czyjejś posesji, proponuję jeszcze właścicielowi wycięcie tych krzaczków:) Anno - pozdrawiam gorąco Amerykę:) Wildrose - szczególnie te zakończenia. I am I - agfa w aparacie, to przez to słońce. Margarytka, Manitou - ukryta - tajemnicza, nawet nie pomyślałem, że to kasztanowiec:)
troszkę ukryta i chyba na czyjejś posesji, ważne ze ktoś o nia dba. p;)
OdpowiedzUsuńHello Zbyszek.
OdpowiedzUsuńTwoje wodikowki photos so coraz pieknkiejsze.
Teraz na jesien napewno masz wsapnialy czas photografowac. Jesien jest zawsze piekna.
Pozdrawiam serdecznie and dziekuje za wizity.
Anna :)
No wlasnie, lekko ukryta ale ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCzaderskie kolory a'la stara klisza :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście nieco ukryta, ale może przez to bardziej ciekawa. taka trochę niedostępna :). I faktycznie wygląda trochę jak stara pocztówka. Śliczna.
OdpowiedzUsuńKiedyś ją ten kasztanowiec zasłoni, ale może nie całkiem. Ładna jest.
OdpowiedzUsuńJolu - zgadza się, na czyjejś posesji, proponuję jeszcze właścicielowi wycięcie tych krzaczków:)
OdpowiedzUsuńAnno - pozdrawiam gorąco Amerykę:)
Wildrose - szczególnie te zakończenia.
I am I - agfa w aparacie, to przez to słońce.
Margarytka, Manitou - ukryta - tajemnicza, nawet nie pomyślałem, że to kasztanowiec:)
Pozdrawiam serdecznie
Z. K.
Widzę, że kolega robi świetne zdjęcia. No i są plenery do pozazdroszczenia.Blog super!
OdpowiedzUsuńciekawe zdjęcie, pozdrawiam milutko
OdpowiedzUsuńPiaseczyński - no gdyby nie ten aparat, to nie wiem co by było:)
OdpowiedzUsuńDominika - liczę na fotkę tej osiedlowej kapliczki.
Pozdrawiam
Z. K.