Po Blog Forum Gdańsk 2011

             bfg 2011 przeszedł już do historii. dwudniowy cykl paneli tematycznych uświetnili blogerzy z całej Polski oraz goście: m. in. Magda Umer, Rafał Bryndal, Krzysztof Skiba, Tymon Tymański. w ramach All About Freedeom Festival odbył się pokaz filmu Chodorkowski. sobotni wieczór uświetniła impreza integracyjna. cóż, może za rok c.d.?

PS Obiecana relacja z Blog Forum Gdańsk 2011 

15 października, dzień pierwszy. 
Po całym tygodniu ciężkiej pracy, niesienia kaganka oświaty, etc., doczekałem się weekendu. Plan miał być prosty: wstać, dojechać, porozmawiać, odpocząć, wrócić.
Pobudka miała nastąpić o 3.00. Dźwięk telefonu niestety nie zrobił na mnie najmniejszego wrażenia. Świadomość, że do dworca jest 10 minut piechotką, a gwizdy pociągów rozpoczynają każdy mój dzień sprawiła, że zostawiłem sobie jeszcze kwadrans na rozbudzenie. Obudziłem się o 3.30…, cokolwiek to znaczy, gdyż o tej porze już podstawiony był autobus:) Na stanowisku nr 6 stawiłem się o 3.55. Dziwny prywatny bus, z którego dobiegał dźwięk piosenki Czarny Ali Baba, deszczowa atmosfera, pięciu współpasażerów, wywołał we mnie uczucie zwątpienia. Repertuar muzyczny stawał się bardziej wyszukany:( MP3 ustawione na full zabiło nieco uczucie gniewu. Ostróda, Elbląg i Gdańsk – zimny, wyludniony, tajemniczy. Wrodzone poczucie topografii kazało mi iść na Starówkę. Godzina siódma i sesja fotograficzna ul. Długiej, Świętojańskiej, dworca. Wszystko przy blasku wschodzącego słońca.
Welcom to Gdańsk.
Pierwsza myśl – organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Dworzec, hotel, ciepła kawa w McD i Centrum Hewelianum praktycznie w jednym miejscu. Bajka. O jedenastej rejestracja, chwila na sesję Gdańska z pobliskiego wzgórza i pierwszy wykład Rebeccy Blood. O zgrozo, czy tak ma wyglądać cały dzień? Na szczęście zrobiło się ciekawiej wraz z innymi prelegentami. Przyszedł czas na lunch i przerwę kawową, i oczywiście na poznanie innych blogerów... blogerek też. Po lunchu rozpoczęły się blogowy Hyde Park i Ring, który prowadził Artur Kurasiński. Trochę bez przemyślenia połączono obie te formy, gdyż w namiocie wiało pustkami i nudą. Ale co tam, kawa pomagała. Kolejny prelegent Jakub Górnicki (temat: Społecznościowe przewroty ustrojowe – jednorazowe zjawisko czy prognoza dla Polski?), później Włodek Markowicz i Karol Paciorek (autorzy bloga Lekkostronniczo o społecznościach) umilali czas ciekawą tematyką.
Na koniec tego dnia przygotowano przedpremierowy pokaz filmu Chodorkowski oraz imprezę integracyjną. Na pokazie stawiłem się, obok nieliczna rzesza kinomanów. Na imprezie byłem przez chwilkę. Po godzinie wymiękłem. Sen, wizja ciepłego pokoju w czterogwiazdkowym Hotelu Scandic zrobiła swoje. 

16 października, dzień drugi. 
Wyspałem się jak nigdy. Dwuosobowe łoże, wspaniałe śniadanie, poranna prasa, słońce za oknami – luksus = wolność. Niedziela na bfg rozpoczęła się imponująco. Wykład dr. Krzysztofa Krejtza pt. Krytyka na blogach – zwalczać, przywyknąć czy stosować?, występ Rafała Bryndala – wspaniałego gościa, znanego mi nie tylko z Tańca z Gwiazdami (pozdrawiam panie Rafale), starcie Krzysztofa Skiby z Pawłem Opydo oraz Ewy Kowalskiej z Małgorzatą Piekarską (ulubiona pisarka małolatów), w namiocie nadal trwał blogowy Hyde Park. Rozpoczęła się też ciekawa dyskusja Magdy Umer, Kominka, Elizy Wydrych, Venilii Kostis na temat krytyki na blogach.
Po lunchu, kawie oraz słodkościach, przyszedł czas na warsztaty. Ja wybrałem warsztat prowadzony przez Renatę Dąbrowską, autorkę boga Dziewczynka z aparatami. Fotografka Gazety Wyborczej pokazała nam swoje zdjęcia oraz opowiedziała o pracy reportera. Dyskusja zboczyła nieco z tematu i była burzliwa, ale chyba o to chodziło.
Blog Forum Gdańsk 2011 zakończyło się o godzinie 17. Miałem jeszcze dwie godziny na spacer po mieście. Mój, tym razem komfortowy bus olsztyńskiego PKS-u odjechał z dworca o 19.05.  Przed północą byłem w domu.
Wypada pogratulować organizatorom, że potrafili zgromadzić tylu ludzi z całej Polski w jednym miejscu i zapiąć wszystko na ostatni guzik.
Z trasy: niesamowite wrażenie robi rafineria, tylu iluminacji jeszcze nie widziałem. Oczywiście remonty na 7, wypadek w Jazowej + korek.

Zdjęcia z Gdańska sukcesywnie.

Pozdrawiam serdecznie
Z. K.