Dziś zdjęcia nieostre, poruszone, zdjęcia z pędzącego pociągu relacji Iława - Olsztyn. Od Biesala, przez Unieszewo, Naterki, to Warmia. Pola, łąki, lasy i nieliczne zabudowania. To też nieczynne, zaniedbane lub zdewastowane budynki dworcowe, perony i miejsca, które kiedyś tętniły życiem. Przykro patrzeć na to wszystko. Smutna rzeczywistość, pusty, stukoczący pociąg oraz pisk hamowania. Postoje, dźwięki, zamknięte rogatki, oczekiwanie samochodów na przejazd, wirowanie traw, wystawianie głowy przez okno, czekanie na konduktora, gwizd. Uwielbiam takie głupstwa.
Świetne zdjęcia z okien pociągu Ci wyszły :-)
OdpowiedzUsuńNiestety patrząc na dworce w małych miejscowościach,
to aż żal ...
Dlaczego dopuszczono do takiej dewastacji?
Chyba jest zbyt dużo firm, które powstały po zmianach na kolei. A naprawdę szkoda takich uroczych stacyjek, z klimatem, historią. Pozdrawiam
UsuńPieknie jest!
UsuńCzekam na to co teraz na fortyfikacje :-)
Pozdrawiam
Ania
Super reportaż:) Zawsze lubiłem jeździć koleją i żałowałem, że do Lasek nie dochodzi żaden pociąg.
OdpowiedzUsuńJa powracam do pociągów po latach :)
Usuństrasznie żal takich miejsc, ale chociaż tereny przyzwoite. Ja ostatnio unikam pociągów bo zawsze opóźnione. P.
OdpowiedzUsuńTen był punktualny.
UsuńZbyszku czy pociagiem , czy samochodem, czy chocby wozem drabiniastym Warmia godna ogladania. Zdjecie PKP klamki zamkniecia drzwi w wagonie przypomina mi moje dziecinstwo. Z przyjemnoscia odwiedzam cie wirtualnie. Zdjecia oczy ciesza . Pozdrowien mnostwo Viola
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przywołuję Twoje wspomnienia. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńWidoki z okna kolejki są rewelacyjne. Tereny te są piękne, prawdziwy raj dla rowerzystów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, ależ ja lubię takie widoki:) Czerwona cegła kolejowych zabudowań zawsze przyciągała mój wzrok. Aż szkoda, że Państwo o nie nie dba! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMimo poruszenia, a może dzięki niemu te zdjęcia maja wieli urok. I ja uwielbiam takie głupstwa:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że ktoś jeszcze lubi takie głupstwa. To moje wspomnienia z dzieciństwa. Trasa ta była na porządku dziennym, no może weekendowym. Dziękuję i pozdrawiam.
Usuńoj, jak mi się udała ta podróż z Tobą, wygodne przedziały niemal na wyłączność...i przypomniałeś mi, że obiecałam dzieciom w podróż pociągiem je zabrać, sama się najeździłam nim całkiem sporo,a dla nich to wielka atrakcja ;)
OdpowiedzUsuńTo będzie wielka frajda dla dzieci. Tylko musisz wybrać trasę, gdzie pasażerów nieco brakuje. Tu było minimalnie :)
UsuńMoje dzieci też jeszcze nie po pierwszej wycieczce kolejowej - matka się nie spisała:-(
UsuńZostało mi do narobienia w 1,5 tygodnia małego braku - i dzięki Wam mam pomysł!.
Klamka PKP - ile człowiek czasami musiał się namęczyć, aby ją poruszyć.
Wiem coś na temat jazdy pociągiem, bo przez osiem lat dojeżdżałam do szkół w mieście: od czwartej do jedenastej klasy. Choć całą trzynastokilometrową trasę znałam na pamięć, to jednak zawsze lubiłam patrzeć przez okno.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Ja nadrabiam. Coś jest uspokajającego w patrzeniu przez okno. Pozdrawiam
Usuńale zdjęcia!:)ale wycieczka!:)ale klimat:)pełna podziwu jestem!!!zdjęcie z bunkrem z okna pociągu piękne
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
lubisz Stachure?
A jakże, uwielbiam Stachurę. Dziękuję
UsuńZbyszku pięknie opowiadasz o swojej Warmii.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRelacja jak to u Ciebie _ klasa sama w sobie !!!
OdpowiedzUsuńA zdjęcie brzóz z pociągu - cudne !!!!!!!!!!!!!
Uwielbiam podróżowanie pociągiem.
A zastanawiałem się czy umieszczać :) Pozdrawiam
UsuńWielką frajdę mi zrobiłeś zabierając mnie też do tego pociągu. Fantastyczne widoki. A takie głupstewka to najważniejsze "elementy" wycieczki!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałeś mi wakacje w Pasłęku....i jenoty, czy one nadal tam są?z pociągu nie widać.
O nawet nie wiem. Pasłęk to już raczej mazurskie tereny. Ale podziemia zamku w Pasłęku znajdują się na liście prawdopodobnych miejsc ukrycia Bursztynowej Komnaty.
UsuńNie tak znowu bardzo poruszone, a poruszają wyobraźnię na pewno:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle piękne zdjęcia Zbyszku,z "duszą".Są wśród nich te smutne,bo stacyjki też smutne,zniszczone...Ale krajobrazy śliczne...przestrzeń i piękne widoki.Natura po prostu sama się zawsze obroni,tylko jeszcze odpowiedni "pstryk" aparatu w dobrych rękach...:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czasami lubię po prostu wsiąść do pociągu, może nie byle jakiego, ale pojechać "gdzieś" i patrzeć przez okno na te krajobrazy, przestrzeń, smutek. Wtedy nie robię zdjęć, wypoczywam :) Pozdrawiam
Usuńrozumiem Ciebie doskonale...
UsuńPoznaję tu krajobrazy mi zupełnie nieznane,co czyni je ciekawymi dla mnie...nie znam w ogóle tych terenów,a są piękne.Owszem,niektóre obiekty zniszczone,ale w okolicach Krakowa tez ich niemało...nie możemy z drugiej strony patrzec tylko na piękno idealne,bo znudziłoby się nam szybko, a z drugiej strony,piękno...czyż nie jest pojęciem względnym?
pozdrawiam:)
Widoki piękne, ale mam pytanie z innej beczki:) Jak ma się kolej na Warmii? Infrastruktura, połączenia itp., czy są jakieś stare dworce i stacyjki są w stanie względnie dobrym? U nas koszmarnie niemal z każdej strony:(
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Meg, niestety, stacyjki są w stanie opłakanym. Chyba jedyne co się w ogóle remontuje to tory :( Na resztę przykro patrzeć. Połączeń też niewiele. Koszmar. Pozdrawiam
Usuń...czyli tak samo jak u nas....
UsuńKreślę najserdeczniejsze pozdrowienia!
Piękna jest stacyjka w Biesalu, oby tylko komuś nie strzeliło do głowy, aby zniszczyć ten przystanek. Na "moim" dworcu usunięto i zasypano przejście podziemne, jedno z nielicznych w Polsce, oczywiście na małych stacjach. A tak byłam przyzwyczajona do charakterystycznego widoku, po którym można było rozpoznać tę stację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nawet nie wiem, czy to jest jeszcze w rękach kolei. Szkoda tych miejsc. Pozdrawiam
UsuńMoże być tak samo, jak z pięknym budynkiem mojej szkoły podstawowej, a dokładnie z budynkiem, w którym uczyłam się w klasie pierwszej. Chyba pochodził z końca XIX wieku. Jeszcze istniej, ale już nie ma tam lekcji, bo ktoś go kupił, nawet nie wiem, w jakim celu i nie mogę się dowiedzieć. Oby tylko nie zrobiono tam hurtowni!
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Nie mogę patrzeć na te wszechobecne bazgroły, dumnie zwane graffiti, jak na ostatnim zdjęciu. W moim mieście nawet zabytkowa konkatedra została pobazgrana. O tempora, o mores!
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Bardzo lubię dawne budynki szkolne, z surowej cegły, z pięknymi dachami. Na Warmii najczęściej zostały sprzedane mieszkańcom. Chociaż to je ocali.
UsuńZgadzam się, Anno. Bazgroły to najgorsza zmora współczesności. Te fortyfikacje też są zabytkiem. Są więc mazane, dewastowane, okradane. Przykro się robi, że w Polsce nikt niczego nie szanuje.
Pozdrawiam
Genialne zdjęcia!!! Świetny temat! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAle super foty!!! :D :D :D
OdpowiedzUsuńRewelacja!
No to są super klimaty :)
OdpowiedzUsuńTeż tak podróżowaliśmy, tyle że po Śląsku. Też było ciekawie, choć krajobraz zupełnie inny.
Super klimaty kolejowe, pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńAle klimacik! Fantastyczna relacja, lecę czytać jeszcze raz :-))
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o pociagi: nie lubie! Warmia, jak zwykle u Ciebie piekna!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Dziękuję. Pędzę o Was. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnasze polskie chmury dodają takim krajobrazom wiele uroku!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Polska w Unii rozkwita.Oj zatęsknimy jeszcze za komuną.Dzisiaj się wszystko
OdpowiedzUsuńlikwiduje co zbudowała komuna,albo Niemcy.Teraz buduje się tylko sklepy-hipermarkety.
Gdzie te obiecane nowe miejsca pracy.Jak nie będzie kolei to
pies z kulawą nogą nie przyjdzie.Co robią włodarze,posłowie,
starosta?
Czyli: komuno wróć :)
UsuńZbyszku!
OdpowiedzUsuńDzięki, że wpadłeś. Tak było tak super, że teraz mam kaca jak spojrzałem na rzeczywistość:) Czyli było za fajnie:) Może to da się powtórzyć w innym mieście? Ano zobaczymy.
Twoje fotki z pociągu bardzo dobre. Oczywiście jak na fotki z pędzącego pociągu:)
Widoki z pociągu kojarzą mi się z wakacjami w dzieciństwie. Bo się głównie pociągami jeździło.
I piękne pastelowe kolory jak zawsze u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek w pracy:(
Pięknie i wcale nie są nieostre te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo brakuje mi takich kolejowych podróży. Szkoda, że tak ten krajobraz za oknem popada w ruinę, że wsie i miasteczka umierają...
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki - nazwy warmiński miejscowości są niesłychanie piękne. Brzmią dla mnie obco, ale jest w nich jakaś magia.
Pozdrawiam :-)
Nazwy są wspaniałe. Swego czasy pisałem pracę o nazwach miejscowości komornictwa ostródzkiego. I chyba wypada ją odnaleźć w plikach komputerowych. Może będzie z tego post.
UsuńPozdrawiam
Możesz się zdziwić, ale ja lubię podróże pociągami, tym bardziej, że można zobaczyć piękne widoki jak u Ciebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Zbyszku!
OdpowiedzUsuńTy nie musisz się tłumaczyć, że zdjęcia są poruszone.
One jak zwykle są fantastyczne.
Powiem Ci bardzo szczerze, że zawsze mnie zachwycają. Twoje krajobrazy Warmii są przepiękne.
Tyle w nich artyzmu, romantyczności i...poezji.
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję. To miód na moje serce :)
UsuńPozdrawiam, Łucjo