Warmia samotna i olsztyński plakat teatralny
Biała dama zaszalała.
Warmia samotna, 2015.
Kiedyś wspominałem, że uwielbiam plakat teatralny i teatr.
W obu przypadkach za niezwykłość, tajemniczość, dramaturgię oraz piękno. Przyrzekłem sobie, że przez dwa tygodnie ferii nadrobię braki w scenicznym wykształceniu i obejrzę minimum 5 przedstawień. Zapewne będzie ich więcej. I tak: w Olsztynie: O królewnie wełence, Skórka pomarańczowa, Zabawy z ogniem i Pan Mautz; w Warszawie: Druga kobieta, Don Juan oraz Ludzie i anioły.
Piękno i sławę polskiego plakatu teatralnego zawdzięczamy takim nazwiskom jak: Starowieyski, Młodożeniec, Grzegorczyk, Pągowski, Żebrowski, Wałkuski, Sadowski, Olbiński, Get-Stankiewicz, Polnar, Górowski, Cieślewicz, Klimowski,
Czerniawski, Stasys, Konopelski, Kaja, Tomaszewski, Bogusławski. Prekursorem w tej dziedzinie był Stanisław Wyspiański, który - za sprawą ilustrowanego anonsu zachęcającego do wysłuchania 2 lutego
roku 1899 odczytu Stanisława Przybyszewskiego - został uznany za ojca plakatu w Polsce. Oczywiście dzisiejszy plakat to nie ten, który zaliczał się do słynnej polskiej szkoły plakatu. Tamten nie reklamował, ukazywał artyzm, minimalizm dekoracyjny, był niezależną interpretacją dzieła literackiego i toczył się innym torem niż wystawiana na deskach sztuka. Dziś trudno odnaleźć uliczny plakat wśród innych reklam, a może teatry nie muszą już reklamować swojej twórczości i uciekają do banalnych form promocji. Dodam, że na niektóre spektakle rezerwacji dokonałem dwa miesiące wcześniej. Istne szaleństwo. Kochajcie teatr i do zobaczenia w stolicy.











Dawno, dawno temu polski plakat teatralny był uważany za najlepszy na świecie....
OdpowiedzUsuńA samotne drzewo stojące na zaśniezonej ziemi zawsze jest piękne, szczególnie w białej sukience.
...piszesz "samotna Warmia", a dla mnie spokojna, zatrzymana, nostalgiczna może też, odrobinkę:)
OdpowiedzUsuńAd. plakatów, mój kuzyn zbiera plakaty od 30 lat, głównie zapowiadające filmy ale ma także sporą kolekcję tych teatralnych...głównie warszawskich...niestety nie ma miejsca w domu, by je wszystkie wyeksponować, więc od czasu do czasu zmienia scenerię ścian :)
Serdeczności :)
Samotna, bo przez 30 minut jazdy nie widziałem żywej duszy.
UsuńKilka plakatów wisi w moim przedpokoju, ale wbrew pozorom to droga przyjemność. Pozdrawiam
Pięknie. W Warszawie tez przyprószyło śniegiem. Teatr mam bardzo blisko miejsca zamieszkania. Ale dawno tam nie byłem. Najciemniej jest po latarnią. A polski plakat był kiedyś potęgą! Teraz jakby ciszej trochę "w tym temacie" 30 stycznia będę w Białymstoku. Pewnie będzie bialo. Zbyszku jak wstawić ten znaczek lubię to z FB?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne zdjęcie, ale mnie najbardziej podoba się trzecie od góry.
OdpowiedzUsuń5 przedstawień?
Ech chwilowo nie mam czasu...
Bardzo fajne są te plakaty. Warmia jest taka nostalgiczna.
OdpowiedzUsuńTo chyba ja się starzeję :)
UsuńZima w pełnej krasie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. No i podziwiam za ambitne plany na ferie, oby Ci sie udało obejrzeć aż 5 przedstawień, powodzenia!
OdpowiedzUsuńMuszą się teatry reklamować, pewnie gdyby nie zbiorcze wycieczki szkolne , to teatr nie bardzo by prosperował , co raz mniej ludzie chodzą do teatru, kina .... sama nie pamiętam kiedy byłam w teatrze, pewnie ze 100 lat temu :)) . Na ferie do stolycy? .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wcale nie jest tak źle. Na niektóre przedstawienia trzeba składać rezerwację trzy miesiące wcześniej. Pozdrawiam
UsuńPrzeczytałam z boku, że to już 7 lat. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńzdjęcia nastrojowe, jak zawsze...
m.
Zdjęcia piękne :). Padający śnieg dodaje uroku :)... Wczoraj w górach podobny towarzyszył :).
OdpowiedzUsuńPlakaty świetne! :)...
Wspaniałe plakaty - to jest to, co misie lubią najbardziej!
OdpowiedzUsuńTeż kocham teatr i uwielbiam plakaty teatralne, kiedyś chodziłam do teatru na wszystkie grane sztuki, teraz już znacznie rzadziej - mieszkanie z dala od miasta ma swoje plusy i minusy, mimo to czasem i w teatrze się pojawiam. Co do plakatów, to często takich instytucji jak teatr po prostu nie stać na dobre plakaty, zamiast tego wolą zainwestować w garze dla aktorów, czy w scenografię.
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio pochłonęła Scena Margines, po sąsiedzku :)
UsuńPrzyznam szczerze, że często, poruszam się po mieście, lecz plakaty teatralne, niezmiernie rzadko "wpadają mi w oko". Możliwości są dwie. Albo ich nie ma, albo nie wyróżniają się spośród "badziewia" oblepiającego wszystko co się da. Te, pokazane przez Ciebie, są zachęcające, przyciągają spojrzenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne warmińskie krajobrazy, ale niech ta ponura zima już przeminie;)
OdpowiedzUsuńPiękna, cicha kraina, posypana śniegiem...
OdpowiedzUsuńTeż lubię plakat w takim wydaniu i bardzo żałuję, że teraz nie ma już takich plakatów filmowych. Dobrze, że zdarzają się jeszcze teatralne i operowe.
Kocham teatr. We Wrocławiu takich wielbicieli też nie brakuje i zarezerwować bilety nie jest łatwo.
Życzę pięknej kulturalnej rozrywki :-)
Pozdrawiam.
Właśnie tak wyobrażam sobie Warmię zimą. śnieg na pustych wzgórzach padający z każdego możliwego kierunku i puste drogi.
OdpowiedzUsuńPrawie koniec świata :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajny klimacik :)
pozdrawiam
jak zwykle piekne,klimatyczne zdjęcia,a plakaty świetne...to specyficzne dzieła sztuki tak naprawdę...
OdpowiedzUsuńprzyjemnych chwil i wrażeń w stolicy Zbyszku....
Plakat to kwintesencja tresci . Kiedyś chyba bardziej doceniany, dzis zdecydowanie niesłusznie zastapiony fotosami.
OdpowiedzUsuńDrzewa w zimie prezentuja się wyjątkowo pieknie, szczególnie gdy można na nie popatrzeć z dystansu..
Zima urokliwa. Plakaty są super i też je bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńPiękne plakaty serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBiegałam z ojcem do teatru. Potem z mężem często byliśmy w teatrze przez całe lata. Ostatnio mało odwiedzamy teatry bo czasu nie mamy. :) Zwierzęta w domu no i często wyjeżdżamy, dobre filmy oglądamy, działka i tak wygląda że na emeryturze czasu nie mamy. A i przecież dobra książka czeka i blogi ulubione czekają by wymienić się myślami. I tak to jest. :)
OdpowiedzUsuńBrak czasu na emeryturze, no jak to możliwe? Wiem, wiem, że tak bywa. A książki i u mnie leżą, brak czasu doskwiera też mi.
UsuńChętnie chodzę do teatru na różne spektakle, jednak teraz miałam krótką przerwę. Ostatni raz byłam parę miesięcy temu w Krakowie w teatrze Bagatela. Później chodziłam tylko na kabarety i koncert noworoczny do naszego teatru. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, to Warszawa czeka:) Ciekawie się zapowiada, oby jak najwięcej udało się zrealizować z Twoich planów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję, pozdrawiam.
UsuńPiękna jest Twoja zamglona Warmia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)