Patrzę jak miesza się
to czego nie ma i to co jest
A potem kiedy mówię wprost
milczysz i odwracasz wzrok
Tysiąc wypitych razem kaw
głupi myślałem, że cię znam
W rzucaniu kamieniami słów
znowu przegrywam trzy do dwóch
Chociaż jak syreny
budzą mnie o tobie sny
Jedno wiem na pewno
nie chciałbym bez Ciebie żyć
/A. Rojek, Syreny/
Z listu do redakcji; przypuszczam, że dotyczy posta Obrazowy terroryzm: Pokazuje pan Warmię brzydką np. Reszel. Każde
miasto ma takie miejsca jak te pokazane na fotografiach. Brzydka
deszczowa pogoda sprzyja takim smutnym fotografiom. Reszel jest pięknym
miastem. Mamy wiele urokliwych, niespotykanych gdzie indziej miejsc...
Zapraszam do odwiedzania prawdziwego Reszla, czystego, pięknego,
gościnnego a nie takiego. Zakochana w nim - rodowita reszelska. Proszę już przestać obrzydzać ludziom moje miasto i inne wokół, to jest hipokryzja i głupota. /24.01.2016 r./
Odpowiedzi brak.
Dziś moje miasto, skąpane w mokrym, ciężkim śniegu. Taki luty, w jednym tygodniu wiosna, w drugim kilkugodzinny nawrót zimy. Olsztyn, ul. Warmińska i okolica, czyli kamienice, zapach węgla, spadający tynk i bramy. Ale niedaleko już zamek kapituły warmińskiej, katedra oraz pomnik Kopernika. Koncert Artura Rojka 17.04.2016 r. w olsztyńskim Audytorium Maximum, a tu Syreny.
A ja uważam, że miasta w Polsce są do siebie podobne. Widać to, kiedy jadę gdzieś dalej i mijam te ryneczki i kamieniczki, wypisz, wymaluj, jak kalka poprzedniej miejscowości.
OdpowiedzUsuńno tak ten snieg polezal moze z 6 godzin, ale mamy zimy.
OdpowiedzUsuńnie lubie zapachu wegla i tych kamienic.
Bardzo ciekawa kolekcja widoków zza bram.
OdpowiedzUsuńI przede wszystkim piękna zima; dobrze, że jeszcze trochę śniegu spadło.
Pozdrawiam :)
Cymesiki...
OdpowiedzUsuńList do redakcji: Szanowny Panie Redaktorze proszę sobie nie brać do serca słów frustrata, który nic nie rozumie, niewiele wie a szanse na zaistnienie upatruje w krytyce pracy innych...
Nie, nie przejmuję się, umieszczam to jako ciekawostkę :)
UsuńJak ktoś nie rozumie, że piękno nie zawsze wynika z ładnej elewacji a nastój miejsca to coś więcej, to także odpadające tynki...to nic nie rozumie a jego uwielbienie dla własnego miasta dotyczy tylko odnowionej części. A przecież tak jak człowieka, kocha się za wszystko, za całość, także za takie bramy. Najczęściej najładniejsze jest to czego nie widać... i boję się osób pokroju autorki listu, bo zaraz zacznie farbą olejną malować stare kamienice, bo ładnie świeci....
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat Twoich zdjęć Zbyszku, to skarb i wartość! A że różne są miasta, tak żyjemy !
Właśnie o tym pomyślałem po przeczytaniu tej wiadomości. Miasto to nie tylko zamek, ratusz i oranżeria, to też ludzie, bieda i sypiące się kamienice. Może to rzeczywiście jakiś fanatyzm autorki. Dziękuję :)
Usuń:)
UsuńKażde miasto ma swoja "ciemna stronę" i to też ma swój urok. Każdy patrzy z innej perspektywy i fajnie, że pokazujesz też takie miejsca, a nie tylko te dopieszczone pod turystów. Pozdrawiamy! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe ujęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki, pastelowe kolory i jeszcze zima u Ciebie. Ja już mam głowę i myśli we wiośnie :) A wczoraj byłem znowu na Warszawskiej Pradze.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne z Warszawy.
Vojtek
Piękne zimowe zdjęcia i ujęcia a tym się Zbyszku nie przejmuj że ktoś ma inne zdanie -nie wszędzie jest wszystko na medal !pokazujesz uroki miast takie jakie są i to jest piękne serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBArdzo ciekawe kadry!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam na blogu i pozdrawiam.
UsuńTe bramy, oj te bramy.... Ileż w nich uroku...
OdpowiedzUsuń:-)
Zdjęcia super :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię te Twoje naturalne zdjęcia i nie raz zastanawiałam się dlaczego ja chodząc po swoim mieście uwieczniam tylko to co nienaganne. U Ciebie właśnie uczę się prawdziwego spojrzenia na miasto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie..:-)
Nienagannych miejsc znam na Warmii kilka, zatem musiałbym skończyć pisanie bloga w 2009 :) A ostatnio zauważam w większości szarość i zwykłość miast. Pozdrawiam
UsuńGdy zobaczyłam pierwsze zdjęcie, pomyślałam, że do tematu powinieneś dopisać...i samochody po obu stronach jezdni.
OdpowiedzUsuńBramy są przerażające, brudne i ciemne.
Co do tej mieszkanki Reszla, to zastanawiam się, jak powinna nazywać się mieszkanka Reszla, bo wg mnie na pewno nie "reszelska", chyba reszlanka lub reszelanka.
Trzeba wiele Twoich zdjęć obejrzeć, aby zrozumieć, jakimi intencjami się kierujesz, fotografując np. coś niezbyt pięknego. To jest swoisty zdjęciowy turpizm.
Serdecznie pozdrawiam.
Reszelanka może wcale nie z Reszla, skoro ma problem z odmianą :)
UsuńTyle turpizmu w tym świecie, że nie da się inaczej, chociażby z tymi samochodami ustawionymi w rzędzie, straszą jak wiersze Grochowiaka. Pozdrawiam
Zbyszku, chyba już się przyzwyczaiłeś do hejtu, który zawładnął internetem. Musimy się z nim pogodzić.
UsuńWiesz, że gdy w poprzednim komentarzu wpisywałam rzeczownik reszelanka, podkreśliło mi się na czerwono, a przy rzeczowniku reszlanka było dobrze. Możliwe, że ma być reszlanka z alternacją e do zero dźwięku, tak jak bez: bzu.
Miłego dnia.
Hejterstewo jest chyba w modzie. Ciągle wpadają do mnie z modlitwą, lekami na potencję, przekleństwami lub sprawami z innej bajki.
UsuńA z odmianą masz zapewne rację.
Jest w Reszlu od lat piekarnia "Reszelanka", lokalnie mówi się reszelanka, ale słownik języka polskiego nakazuje odmianę "reszlanka" i dalej np. sępopolanka, przemyślanka, radomyślanka.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
1 marca - wstaję i oczom swym pięknym nie wierzę - śnieg, śnieg, śnieg: dużo, mokry, zimny...
OdpowiedzUsuńZdjęcia zawsze u Ciebie piękne, baśniowe...
Tęsknię za wiosną, już bardzo, bardzo...
1 marca, u mnie to samo, śnieg po kolana.
Usuń