Co robić na kwarantannie? Moje drugie miejsce na ziemi daje mi możliwość nieuczestniczenia w tym całym zgiełku. Zatem spaceruję po polach, zwiedzam leśne dróżki, podążam za psem, poprawiam przewrócone płoty i chłonę wiosnę. Nawet sklep obwoźny przyjeżdża prosto na moje podwórko. Czego chcieć więcej. Lubię taką Warmię. W tym roku cichą i spokojną, naturalną. Może jedynie brak internetu i zasięgu w telefonie doprowadza mnie do pasji. Ale jestem w stanie wytrzymać takie niedogodności. I jak to mówią ludzie na wsi: "Wojna mnie nie zabiła, to i wirus mi niestraszny". Taki żarcik oczywiście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie wykonałeś zdjęcia
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć. :))) Pospacerowałabym tam, bardzo piękne miejsce. Lubię miejsca pełne natury, gdzie ludzi mało. hehe Genialne zdjęcia, a to ostatnie, cudo. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta Twoja Warmia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Gdy otacza nas piękna okolica, to łatwiej znieść te trudne czasy. A co chcieć więcej od życie, byle zdrowie było.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witaj końcówką kwietnia Zbyszku
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych spacerów polnymi ścieżkami. Ale już może nedługo...
Pozdrawiam seledynowymi listkami drzew za oknem
piękne to twoje miejsce
OdpowiedzUsuń