Kaplica wzniesiona w 1935 roku - neogotycka, dach dwuspadowy kryty dachówką. W szczycie ostrołukowa, otynkowana wnęka. Na dachu w pobliżu szczytu drewniana sygnaturka. W ścianach bocznych trzy pary ostrołukowych okien. Obok kaplicy cmentarz i tablice z nazwiskami mieszkańców Mokin poległych w czasie I wojny światowej.
Późny neogotyk, widać nie tylko po dacie, ale przede wszystkim po oszczędności w zdobieniach. Może to zresztą też wynikać po prostu z braków finansowych.
OdpowiedzUsuńPrzejeżdżaliśmy a nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam /może źle patrzyłam/ u Ciebie Pasymia i Jedwabna a to też Warmia. Ślicznie tam.
Lubię te małe kaplice i te wielkie. One stoją jako świadkowie tych terenów i osób /które odeszły/.
Pozdrawiam.
ciekawa kolorystycznie fotka. p.
OdpowiedzUsuńJakoś tak optymistycznie :) ładna zielona trawka w koło :)
OdpowiedzUsuńMakroman - troszkę żałuję, że brak fotek z profilu:)
OdpowiedzUsuńMażena - Pasym i Jedwabno to już Mazury, ale i moje ulubione tereny.
Renia, Margarytka - słońce czyni cuda:)
Pozdrawiam serdecznie
Z. K.
Własnie przeprowadziłam ze znajomymi rozmowę nie mylcie Warmii z Mazurami, bo my zawsze jeździmy na Warmię, oni, że to Warmia też, jak pokazałam Twój zdecydowany komentarz to osłupieliśmy. Do Mazur daleko...ale masz rację!!! Ale i tak pięknie piszesz i pokazujesz.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMażena co racja to racja - na terenie mi bliższym wciąż spotykam nagminne mylenie Podhala z Pogórzem. a nawet Orawy ze Spiszem - choć różnice są ogromne.
OdpowiedzUsuńprzecie to wspólna ejuropa
OdpowiedzUsuń"Ejuropa" "Ejuropą" a w geografii wypada się orientować.
OdpowiedzUsuńChoćby po to by nie obrazić Walona nazywając go Flamandem, lub zgoła Bretończyka Frankiem (bo można oberwać)
Mażena, Makroman - bronię Warmii jak szalony. Wybaczam pomyłki przyjezdnym, ale jak słyszę od mieszkańca Lidzbarka Warmińskiego, że mieszka na Mazurach to biję i gryzę:) I wiem doskonale, że Warmia to historyczna kraina, ale różnice są i dziś, i warto je znać. Makroman - "ot, mądrego to i przyjemnie posłuchać."
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Z. K.
a ja powtorze, ze to wszystko jedno, bo prosze mi wskazac mazura czy warmiaka dzis, a nawet orawianina.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście szkoda, że brak zdjęcia kapliczki z profilu. Ale tak też się ładnie prezentuje.
OdpowiedzUsuńA propos upamiętniania ofiar I wojny światowej, na Dolnym Śląsku w każdej wsi niemal można spotkać poniemieckie tablice, na których wypisane są nazwiska osób poległych z danej wsi. Nie spotkałam się jednak, żeby były one umieszczane na cmentarzach.
anonimowy - jak jest z Warmiakami i mazurami, nie wiem - zbyt krótko tam bywałem by się tego dowiedzieć. jak jest z Orawcami? Przyjedź zobacz.
OdpowiedzUsuńJak będzie czas to może wybierzemy się razem zobaczysz różnice w architekturze, mentalności, usłyszysz w języku.
Manitou - w Galicji zaś co i rusz mamy cmentarze z tego okresu.