Od paru dni ciągle pada deszcz. Pogoda nas nie rozpieszcza. Moja wyprawa do Stoczka czeka na lepsze chwile. Czekają też obiecane bunkry w Tomarynach. Słucham Nosowskiej oraz oglądam zdjęcia z Pragi, słonecznej Pragi. Dobrze, że zdążyłem już odwiedzić mazurskie jeziora i moją ulubioną Zimną Wodę. Nawet jadłem krem z kurek i pierogi jagodowe. A na Warmii łany w bławatkowych odcieniach.
Lubię robić zdjęcia ludziom, chociaż zawsze są to kadry z ukrycia, z oddali, z pewną bojaźliwością z mojej strony. Sam nie wiem dlaczego, nie lubię obnosić się publicznie z aparatem. Pewnie z wiekiem zabrakło mi odwagi i nowoczesnego lansu. Fotografia uliczna nie wymaga poprawiania, wymuskanych
kadrów. Zdjęcia bywają poruszone lub nieostre. Ważne są natomiast gesty, mimika twarzy i
refleks. Wiadomo, chwila nigdy się już nie powtórzy, a dana sytuacja często bywa losem na loterii. Dlatego powyższe zdjęcia nie są idealne. Żałuję kilku niezapisanych kadrów w moim życiu. Ot, chociażby trzy idące ulicą zakonnice z gitarami w rękach albo pan na rowerze z trzema kotami w koszyku. Może też sędzia w todze jedzący zapiekankę. Ale czy pytać o zgodę osobę fotografowaną? Wiadomo, że odmówi. Fotografować bez skrupułów?
Zdjęcia ludzi Pragi mnie zachwycają. Tak, jak napisałeś, kadry nie musza być idealne, choć ja nie widzę w nich żadnej skazy. Świetnie złapałeś moment, każde z nich opowiada historię. I ja krępuję się robić ludziom zdjęcia, dlatego u mnie na blogu raczej twarzy obcych ludzi nie zobaczysz, staram się pokazać to inaczej, ich nogi, ręce, postacie. Też niedzisiejsza jestem:)
OdpowiedzUsuńPraga to miejsce z klimatem, blisko Polski, nic tylko zwiedzać. Dziękuję za wyrozumiałość.
UsuńPozdrawiam
Cykl fotografii "Ludzie Pragi" znakomity! Świetne kadry...Twoje fotografie żyją!!! Ad. fotografii z ukrycia...słusznie, takie są najlepsze! Wierz mi, mam w domu fotoreportera:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Extra zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, takie pełne życia.
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy osiągnęli ideał? Zdjęcia są świetne! Bo liczy się, tak jak piszesz - chwila, "nic dwa razy się nie zdarza". Wypoczywaj, Zbyszku, łap chwile:) A net i tak nas przeżyje:))
OdpowiedzUsuńpodzielam zdanie poprzedniczki.
Usuńa pomimo deszczu Mazury są i tak piękne. Ściskamy x 3
Clisha, piękne słowa: "Nic dwa razy...". Czasami trudno złapać tę chwilę, może Praga jeszcze powróci.
UsuńPani od matmy, oj piękne, szczególnie z parasolem!
Serdeczności, udanych wakacji.
Według prawa autorskiego na publikację wizerunku musisz mieć pisemną zgodę sfotografowanej osoby. I dlatego ja ludzi nie fotografuję, a przynajmniej nie pokazuję zdjęć publicznie. Trudno...
OdpowiedzUsuńDura Lex, Sed Lex - co zrobić.
UsuńPozdrawiam :)
Zbyszku uwielbiam fotografię ulicy, mogłabym godzinami oglądać tego typu ujęcia. I czasami oglądam.
OdpowiedzUsuńI także się boję, jeśli robię to zawsze z małego ukrycia, czasami z wysokości pasa:-) Obawiam się reakcji osoby fotografowanej.
To co zakazane (ze względu na prawa autorskie wizerunku) zawsze smakuje najlepiej:-)
Czyli taki zakazany owoc, trochę jest w tym prawdy :)
UsuńWitam Zbyszku.
OdpowiedzUsuńKażdy umieszcza swoje zdjęcia na różnych stronach nasza klasa, Facebook a potem narzeka. Tu zdjęcia osób wyglądają świetnie , ci ludzie zresztą są osobami publicznymi bo wybrały taką zarobkową pewnie publiczną profesję.
a Mazury prezentują sie dobrze.
Witam. Niby masz rację. Widocznie oglądać można, fotografować już nie :)
UsuńTen gość z saxem na praskim rynku to jest tam minimum z 15 lat. Też lubię Pragę, uliczne zdjęcia i nostalgię. Choć latem akurat rzadko jest okazja (i czas). A Warmię znam nadal zbyt słabo, żeby polubić naprawdę. I kiedyś się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńPS. Zdjęcia można robić zawsze i każdemu. Jedynie na publikację wizerunku danej osoby należy mieć zgodę (choć prawo nie precyzuje jakiego rodzaju, więc niekoniecznie pisemną). I to tylko wtedy, jeśli jest to zdjęcie typu portretowego, a nie kiedy osoba/osoby stanowią sztafaż. I oczywiście nie dotyczy to osób publicznych, w tym również artystów wszelkiej maści, o ile organizator imprezy (zamkniętej) nie wprowadzi jakiś ograniczeń w tym względzie. Fotografować więc możesz bez przeszkód. Pomaga mały, nierzucający się w oczy aparacik. Długiej lufy ludzie się boją, ale tele pomaga w strzelaniu z daleka. Czyli i tak, i tak można :)
To ja CI jestem wdzięczna za wyjaśnienie - też:) bo od dawna mam ten problem.
Usuńpozdrawiam
Iwona
Latem turystów tyle, że przejść się nie da. Takiej Pragi nie lubię. A wyjaśnienie idealne, muszę tylko zaopatrzyć się w "małpkę" lepszego kalibru i do dzieła.
UsuńPozdrawiam
Bardzo proszę :)
UsuńA przy okazji - nie dajcie sobie też wmówić, że nie można fotografować jakiś obiektów publicznych, w tym także wnętrz. Nie istnieje żaden odgórny zakaz. Jeśli stoicie w miejscu publicznym, i obiekt jest publiczny, można robić zdjęcie. Osobiście odradzam robienie zdjęć obiektom wojskowym i podobnym - dyskusje z mundurowymi są dość długie, i choć niczym się nie kończą (jeśli się uprzecie), to szkoda czasu i nerwów.
Często mam też problem z wnętrzami kościołów - nadgorliwe babcie (lub kościelni) próbują mnie nawracać na prawo "nie wolno". W muzeach też czasem próbują zabraniać fotografować - jak nie oficjalnie, to za pomocą dodatkowych opłat. A w państwowych muzeach (o ile podlegają Ministerstwu Kultury i DzN, bo nie wszystkie podlegają - np. Muzeum Zamku w Kórniku, będące własnością PAN) można robić zdjęcia do woli - nie wolno używać tylko lampy błyskowej (i czasem statywu, choć to jest akurat dyskusyjne). Tylko prywatne muzea (i te państwowe, które nie podlegają Ministerstwu Kultury i DzN) mogą zakazywać/wprowadzać opłaty za zdjęcia.
Dlatego też do znudzenia powtarzam - nie dajcie sobie wmówić, że czegoś nie wolno, tylko dlatego, że ktoś ma takie widzimisię.
Święte słowa. Masz rację, co do muzeów. Zmieniły się przepisy kilka (już chyba) lat temu.
UsuńAle czasem trzeba siły:) przekonywania, bo bywa różnie i znajomość przepisów wcale nie oznacza, że druga strona zna je także.
Z wyjątkową arogancją spotkałam się w Jaśliskach. Panowie zdrowo "oczytani" już z samego rana - okładki po "książkach" walały się obok, za nic nie dawali mi zrobić zdjęcia w Rynku, bo siedzieli na ławce. Nie będę cytowała co usłyszałam ...
pozdrawiam
ja osobiście wolę pejzaże,tak,że znalazłam coś dla siebie...odpoczywam przy Twoich zdjęciach z natury.Te,które zrobiłeś w Pradze,są nieprzeciętne,jakbym jakiś żywy teatr zobaczyła...ten facet w kapeluszu przypomina mi naszego nieżyjącego już Piotra Skrzyneckiego...tak jakoś mi się skojarzyło...:P
OdpowiedzUsuńBardzo tu ciekawie zawsze...
Pozdrawiam miło:)
Cieszę, że pejzaże się podobają. Dziękuję za przypomnienie Skrzyneckiego, to chyba będzie wieczór z Piwnicą pod Baranami.
UsuńPozdrawiam
lubie klimaty...piwnic,zamczysk...na zdjęciach widac u Ciebie jedno ponure zamczysko...:P)
Usuń"Rzeczywiście, tak jak księżyc, ludzie znają mnie tylko... " etc.
OdpowiedzUsuńZbyszku, podziwiam Twoje praskie zdjęcia - tego nie potrafię wcale, nie potrafię fotografować ludzi. A tu jest emocja, jest historia. Świetne oko.
Na którymś z francuskich blogów w stylu daily photo widziałam po prostu klauzulę, że jeśli ktoś rozpoznaje się na zdjęciu a nie życzy sobie figurować na blogu, to niech się odezwie a zdjęcie, na którym go widać zostanie usunięte - to też jakiś sposób na publikację. Bo rzeczywiście to ona wymaga zgody a nie sam fakt fotografowania. To oczywiście litera prawa, ale ja wszelkie wątpliwości w tej materii rozumiem aż nadto dobrze.
A Twoje zdjęcia przyrody mogę oglądać godzinami, ale to wiesz. Chabry, zboża.
Dobrych dni!
Ado, wyrzuć jesień z pamięci, niech słońce powróci :)
UsuńTo ważna uwaga, jeżeli ktoś siebie odnajdzie, co graniczy z cudem, i napisze, to skasuję zdjęcie. To chyba nie są osoby anonimowe, jak pisze I am I, więc pewnie zdjęć tego typu mają mnóstwo, taka praca.
Wszystkiego dobrego Ado
Hej Zbigniewie!
OdpowiedzUsuńja to mam aparat w futerale przy spodniach. To tak strasznie go nie widać. Zdjęcia uliczne bardzo lubię. Niektórzy nazywają to fotki streetowe:)
Na ostatnim Blog Forum Gdańsk 2011 był właśnie wykład o takiej fotografii. I komu mozna robić takie fotki, komu nie. Bardzo ciekawy wykład.
Człowiek jako przedmiot fotografowania. To jest fantastyczne!!!
Bo człowiek jest NIEPOWTARZALNY.
Tylko na warszawskiej Pradze trzeba uważać z fotografowaniem. Bo można stracić sprzęt i zarobić w facjatę:) Miałem dwie gorące chwile, ale dobrze się skończyły:)
Jest teraz dobry czas na robienie fotek:)
Pozdrawiam z Mazowsza!
Vojtku, Ciebie to ja podziwiam za takie zdjęcia i za otwartość do ludzi.
UsuńMyślę, że ulice Amsterdamu będą Twoje. Liczę na to.
Pozdrawiam
Zobaczymy jak to wyjdzie w Amsterdamie. Najważniejsze, że jadę do osoby którą bardzo lubię z osobą , którą lubię jeszcze bardziej:)
UsuńCzyli będzie film TRZEJ MUSZKIETEROWIE:)
To znaczy dokładnie dwie muszkieterki i ja!
I nie mogę dać plamy!!!!!!!!!!!!!!!
A po południu to byłem na Marszu Pamięci. I zrobię film i fotki mam:)
Ale o tem potem.
Ładnie u Ciebie, fotograficznie i życiowo.
Już można poznać Twój styl.
Tak ja to widze i pędzę do pracy:)
Zawsze mnie zachwycają Twoje zdjęcia. A w Nidzicy byłam we wtorek...
OdpowiedzUsuńJa też we Wtorek, Nidzica to piękne i życzliwe miasto. Dziękuję :)
UsuńZ ogromną przyjemnością zapuszczam się w Twój świat Zbyszku!
OdpowiedzUsuńMuszę na Warmię w tym sezonie raz jeszcze (choć)zajrzeć !!! No muszę !!!
pozdrawiam gorąco
Iwona
Iwono, z ogromną przyjemnością zapraszam na Warmię. Tylko proszę już o słońce.
UsuńPozdrawiam
Mówisz i masz - oto od piątku upały :)))
Usuńuściski
Faktycznie, nie wypada bez zgody właścicieli umieszczać ich zdjęć w internecie. Nawet gdy fotografuję działki moich sąsiadów, informuję, że zdjęcia umieszczę na blogu. Gdyby nie wyrazili zgody, nigdy bym tego nie zrobiła.
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, aby te grzyby były jadalne, chyba że tylko raz. My zbieramy tylko borowiki, podgrzybki, kurki, kozaki, maślaki czyli tylko te, które dobrze znamy.
Pozdrawiam.
Ja nie mogłem się oprzeć, bo fotografowanie ludzi zaczyna sprawiać mi wielką przyjemność. No wiem, że są względy etyczne. Na szczęście Praga jest daleko, bardzo daleko od Olsztyna.
UsuńA grzyby to kurki i krem z kurek banalny a bardzo smaczny.
Pozdrawiam
Niestety, nie tylko względy etyczne...
Usuńhttp://fotoprawo.pl/index.php/prawo-autorskie/
Ja tez mam barierę przed fotografowaniem ludzi, choć zawsze kończy sie to uśmiechem jednak ciężko mi się przełamać…
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi się Twoje uchwycone chwile, pozdrawiam
Jeśli chodzi o fotografowanie ludzi to też mam barierę, chociaż uważam, że fotografować można wszystko, ale samego fotografa powinna obowiązywać jakaś wewnętrzna etyka. Zapytać siebie: w jakim celu to robię? czy zależy mi na tanim i wątpliwym poklasku czy na uchwyceniu pewnej chwili? czy chciałbym aby mnie w takiej sytuacji ktoś zamieścił w internecie? itd, itp...
OdpowiedzUsuńPięknie pozdrawiam i jak najwięcej pięknych chwil życzę...
Pozdrawiam, pięknych chwil :)
UsuńPiękna różnorodność ludzka i jeszcze piękniejsza różnorodność warmińsko-mazurska.
OdpowiedzUsuńDla Ciebie też duuużo słońca życzę :-)
Kolejne piękne zdjęcia, dzięki takim fantastycznym widokom z Warmii, przyjemniej się żyje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tak samo lubię uliczne kadry......chociaż u nas na wsi każdy stroni od aparatu do tej pory ludzie są do niego nie przekonani......nieraz z ukrycia też coś zrobię ale rzadko ..wolę obce tereny ...........pozdrawiam . Jak znajdę troszkę czasu to przejże notki. Maria od skarbów dziadka....
OdpowiedzUsuńWitam Mario, zapraszam.
UsuńWitaj Zbyszku.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoimi zdjęciami z Pragi.
Są prześliczne.
A co do zdjęć z Warmii, jak zwykle jestem nimi zachwycona i zafascynowana.
Robisz świetną robotę.
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję Łucjo, miłych chwil.
Usuńcudnie, cudnie. super fotki, klimatyczne.
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, Żyd czy Japończyk z Pragi nigdy nie dotrze do swojego zdjęcia w internecie. Jakieś dziwne te kurki, może na Warmii wyglądają inaczej niż u nas, te bardziej przypominają mi opieńki. W ostatnich latach nie było kurek w naszych lasach, a szkoda, bo lubię jajecznicę z kurkami. Może w tym roku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bo trochę maleńkie te kurki, ale do jajecznicy akurat.
UsuńA ja jakoś ludzi nie lubię fotografować. Najchętniej architekturę (detal), potem szersze kadry i widoczki, przyrodę i chwaściki, na końcu zwierzęta. I ludzi jakoś niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńJa też tak miałem. Ta fotografia wciąga.
UsuńŚwietnie się ogląda te zdjęcia, fantastyczne zestawy. Warmia jednak najpiękniejsza :)
OdpowiedzUsuńNo, wiadomo, Warmia wszystko pokona.
UsuńPozdrawiam
Zbyszku, czy Ty jesteś fotografem? Jejku, jak ja kocham oglądać zdjęcia Twojego autorstwa. Masz niesamowity talent do fotografii :)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPasja i jeszcze raz pasja. Dziękuję, pozdrawiam.
UsuńTe warminskie widoki mnie zachwycaja, choc zdjecia ludzi Pragi tez urocze, jednak preferuja wiejskie widoki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny zestaw:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię robić zdjęcia ludzi, też na ulicy, też mam obiekcje, też nie mam odwagi, też...
I robię:)
Uwielbiam Twoje fotki. Mogłabym je oglądać - wszystkie, z wielu postów - na okrągło. Niedościgniony wzór :-) Uściski od Eweliny M. prawie z górskich ścieżek.
OdpowiedzUsuńEwelino, dziękuję :)
UsuńWypoczywaj, Zbyszku, ale nie dziw się, że czasem tu wpadam, by popatrzyć na te przepiękne dla mnie okolice i super udane zdjęcia... Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMiło mi, a zastanawiałem się czy będą się podobać. Pozdrawiam gorąco Clisho
Usuńpodoba mi się ta druga seria zwłaszcza-esencja polskiego lata!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
:)
UsuńJa tez musze nachwalic Ciebie! Zwlaszcza za zdjecia , monentu uchwycenia , jakze rozny ciekawy, mily dla oka- Praskiego towarzystwa. Wspaniale to robisz! A za zdjecia sielskiej cudownej Warmii dala bym ci najwyzsza nagrode i laury w krzewieniu i propagowaniu i opowiadaniu tak slicznie Ty to robisz o tym zakatku Polski cudnej. . Jak Ewelina ci napisala: Jestes niedoscigniony. Bo jestes! Buziole ogromne za radosc ktora mi sprawiasz jak ogladam Twoje zdjecia i emocje jakie dajesz opisami.
OdpowiedzUsuńMiło mi Violu, to dla mnie ważne, że się podoba. I, że Warmia się podoba :)
UsuńPozdrowienia
A ja lubię ale nie robię... Nie mam odwagi... Chodzi oczywiście o robienie zdjęć ludziom. :-)
OdpowiedzUsuńTwój zestaw zdjęć - super! Bardzo mi się podoba! :-)
Pzdr.
świetne reporterskie foty..., miło u Ciebie Zbyszku...będę zaglądać
OdpowiedzUsuń