Uwielbiam industrialną geometrię dworców kolejowych. Zegary, megafony, ławki i inne detale. Do tego krzykliwy zapach podkładów kolejowych, ciszę przed przyjazdem pociągu oraz banalny głos megafonisty.
Pamiętam jak dworzec w Ostródzie tętnił życiem. Kasy były oblegane i otwarte non stop. Bar zapraszał do środka odgłosem mycia naczyń oraz ciągłym, przygaszonym gwizdem ogromnego czajnika. Duże bemary skrywały w sobie kotlety mielone, ziemniaki, zupę. Jako dzieciak przytulałem się do lady i patrzyłem na ten obrazek. Pani w czepku nonszalancko ważyła produkty, nabijając gramaturę na kasie. Do tego gorąca herbata z cytryną i cukrem w szklance na spodku. Co jakiś czas potok pasażerów wynurzał się z podziemnych przejść, kierując się w stronę niewiadomego mi celu. Obok, w poczekalni, sennie obserwowałem ruszające autobusy, które odjeżdżały ze stanowisk, kłębiąc za sobą powiew spalin. Za chwilę wtłaczały się w kocie łby ulicy. Dziś myślę sobie, że to była poezja, której już nigdzie nie znajdę.
Im częściej tu jestem, tym bardziej przeraża mnie brutalna cisza. Odrapane ściany, potłuczone szyby i kartony w oknach. Tak wygląda obraz dworca kolejowego w Ostródzie. Tego nie będę pokazywał.
Fajnie, że odnowią ten dworzec :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia w sepii są super! :)
:)
UsuńJak to możliwe że dawniej opłacało się wozić ludzi, opłacało się budować wszędzie dworce a teraz totalny upadek, syf i degrengolada.......
OdpowiedzUsuńCo to w ogóle będzie, galeria handlowa porażka.
Oj tam, oj tam. Pracy nie ma to i podróżnych bark.
UsuńMałe stacyjki praktycznie przestały istnieć, duże dworce jakoś funkcjonują.
OdpowiedzUsuńPamiętam podróże pociągami na wczasy, do rodziny, na studia... Wagony były tak pełne, że ludzie wchodzili oknami. A w obecnych czasach moje dziecko już nie zna specyficznego stukotu kół pociągu, tłoku na korytarzach, zapachu.
Zdjęcia są piękne. Pozdrawiam
To były czasy. Chyba już nic się nie zmieni. Pozdrawiam :)
UsuńW Twoim wydaniu industrialna geometria dworców jest znakomita :)))*
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiezmiennie odwiedzam dworce wszędzie gdzie jestem - faktycznie, jest coraz gorzej (z małymi wyjątkami). Szkoda, ale to już chyba nieuchronne. Zegar i pękata wieża super!
OdpowiedzUsuńPrawda, dworce w małych miejscowościach to totalna ruina, albo domy mieszkalne.
UsuńTe dworce faktycznie dawniej jakąś duszę miały.
OdpowiedzUsuńW moim mieście też jakby w połowie opuszczony, nikomu nie potrzebny, a przecież do niedawna tętnił nie tylko barowym życiem. Też w gazetach piszą o jego rewitalizacji. Dobrze by było. Życzę tego zarówno mojemu, jak i temu w Ostródzie dworcowi.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Niech chociaż galerię zrobią, przynajmniej coś pozostanie z zewnętrzności. Pozdrawiam :)
UsuńZmiany zmiany ...
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam takie stare dworce i tę herbatę :-)
Jeszcze był cukier w kostce :)
UsuńJakos tak smutkiem zalatuje. Dobrze, że odnowią może będzie weselej.
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne. Tak ładnie wyglądają w tej wersji.
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że robią remont.
Martwi mnie widok wielu dworców. Są w opłakanym stanie. pozdrawiam
:) Pozdrawiam
UsuńW Ostródzie tyle zmian, nadszedł czas na dworzec!
OdpowiedzUsuńByłam na tym dworcu kilka razy, na Twoich zdjęciach wygląda dużo bardziej elegancko niż w rzeczywistości... przez kilka lat z rzędu spędzałam wakacje w ośrodku Bajka, ze 4 km od Ostródy, nad jeziorem, dawne czasy:)
OdpowiedzUsuńAle numer. Ile to ja razy nocowałem w Bajce i Piławkach. Dawne, dobre czasy :)
UsuńZbyszku. Dworce kolejowe zawsze kojarza mi się z wakacjami. Dawniej na urlopy, wakacje jeździło się głównie koleją. Pamietam jak wagony ciągnąl parowóz i jak dym i para na ZAKRĘCIE wpadała do przedziału przez otwarte okna...
OdpowiedzUsuńTo już historia ale piekna:)
Kolej dołuje. Do Gdańska pociąg jedzie dłużej o poł godziny niŻ przed wojną!!!!!!
Dlatego do Gdańska z Warszawy to jeździ się autobusami na przyjład POLSKIBUS.COM
W Europie, Chinach, na Tajwanie koleje pędzą po 300 km na godzinę...Widziałem taki w Amsterdamie. Relacji Amsterdam Paryż.......
Fajny wpis wakacyjny.
Pozdrawiam Vojtek z Warszawy Centralnej
Wakacyjne podróże rzeczywiście mają wiele wspólnego z dworcami.
UsuńPodróż koszmarnie długa, ale po remontach ma być lepiej i pewnie weselej :)
Pozdrawiam z Warmii.
...mam nadzieję, że budynek dworca z zewnątrz odremontują nie zmieniając nic a nic...bo piękny jest!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Też mam taką nadzieję. Pozdrawiam :)
Usuńzakończenie filarków jota takie samo jak w Tarnowie - widać że jest to wzór na owe czasy uniwersalny, nie ograniczający się do jednego zaboru.
OdpowiedzUsuńPiękne są...
UsuńStare dworce kolejowe mają w sobie magię dawnych, świetnych lat swojej egzystencji. Dobrze, że się o nich teraz przypomina. Myślę, że ich dusza cieszy się po cichu i czeka na odnowienie ciała. Będzie ciekawie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Myślę, że odnawia się te, z których może być potencjalny zysk. Znam tyle pięknych, zabytkowych dworców, które już zostały sprzedane bądź pozostawione w stan kompletnej dewastacji. Szkoda takich stacyjek. Pozdrawiam :)
UsuńWiem o czym piszesz. Sama widziałam takie dworce w Polsce Wschodniej. Fakt, szkoda by było pozwolić im się zmarnować.
UsuńPa:)
Budynek dworca jest ciekawy architektonicznie, dobrze, że są plany remontowe wobec niego.
OdpowiedzUsuńLubię dworce, szczególnie te w małych miasteczkach.
Tak, mnie też kojarzą się z podróżami, wyjazdami. A teraz korzystam z pociągu, żeby przejechać z Warszawy Wschodniej na Centralną czy Zachodnią, bo jest o wiele szybciej niż tramwajem, czy autobusem:).
Zdjęcia świetne... zegarów już takich nie ma, a szkoda, szalenie pasowały do tego miejsca.
Pozdrawiam serdecznie:)
W Olsztynie pomysł z koleją miejską na czas remontu ulic nie zyskał aprobaty. Ludzie i taką wolą stać w korkach. Zazdroszczę zatem Warszawie i Trójmiastu takich rozwiązań SKM. Pozdrawiam :)
UsuńSKM jest niezawodna, z maleńkimi wyjątkami:)
UsuńFajnego weekendu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
UsuńSą jeszcze piękne dworce. W moim regionie wiele z nich straszy...
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia jak zwykle są świetne.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję, pozdrawiam.
UsuńPodobnie pisałam na blogu Onetu o moim wiejskim dworcu, po którym zostały nędzne resztki. Gdy raz go odwiedziłam, to się przeraziłam dewastacją. Owszem, zrobiono nowe perony i trakcję elektryczna, ale co z tego, skoro nie ma już tego, co było najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńNa moim dworcu też było przejście podziemne- istne cudo, ale już go nie ma. Jeśli kiedyś sfotografujesz przejście z zewnątrz, to proszę o umieszczenie na blogu.
Zapach dworcowego bufetu pamiętam do dzisiaj. Była też poczekalnia i kasy biletowe. Wszystko odeszło w niebyt. I komu to przeszkadzało?!
Serdecznie pozdrawiam.
Tak to jest z tymi dworcami. Dziś ludzie nie mają pracy, celu, nie podróżują. Nic się nie opłaca. Szkoda, że to już tylko nasze wspomnienia. Pozdrawiam
Usuńdworzec ma zapach przygody...jazdy w nieznane...
OdpowiedzUsuńpiekna sepia Zbyszku,dodaje uroku szczególnego dworcowi...
pozdrawiam miło:)
Remont właśnie się zaczął i tylko miejmy nadzieję,że wszystkie plany zostaną zrealizowane,a jeżeli chodzi o dawny dworzec i bar,to sprzedawano tam najlepsze pączki w Ostródzie,nigdzie więcej takich nie jadłam,może wrócą z nowym dworcem,a co pomarzyć można,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobra wiadomość :) Będzie piękniej. Pozdrawiam :)
UsuńPiękny kolejowy klimat w sepii. To jest pokarm dla moich kolejowych tęsknot ;-)
OdpowiedzUsuńByłoby niesamowicie miło, gdyby dworzec trafił w dobre ręce, bo i ja mam z nim mnóstwo dobrych wspomnień i dobrze mu życzę. Jak zresztą całej Ostródzie, do której wracam zawsze wtedy, kiedy potrzebuję miękkiego miejsca dla głowy i myśli.
OdpowiedzUsuń