Śniegu już nie ma, informuję z góry, a dziś bliżej nawet do wiosny niż do gruboskórnej zimy.
Wenecja Północy, jak bywa nazywane Barczewo, to miasto nad rzeką Pisą. Wybudowano je na planie prostokąta z centralnym rynkiem. W części północno-wschodniej zlokalizowany został kościół farny pw. św. Anny, a w części południowo-wschodniej kościół franciszkański św. Andrzeja. Jest też kościół więzienny św. Dyzmy oraz neogotycki kościół ewangelicko-augsburski. W dawnym Wartemborku mieszka ok. siedem tysięcy osób.
Barczewo znane jest z zakładu karnego. W 1810 roku władze pruskie po
sekularyzacji majątku zakonu powołały dom karny. Budynki zostały
przeznaczone na więzienie w 1812 roku. W styczniu 1945 roku zakład
przejęły wojska radzieckie a 9 marca 1946 roku władze polskie. W
barczewskim zakładzie karnym 12 listopada 1986 roku, zmarł zbrodniarz
wojenny Erich Koch. Więzienie to w latach 80. XX wieku było więzieniem
politycznym, w którym przetrzymywano działaczy antykomunistycznych
m.in.: Leszka Moczulskiego, Władysława Frasyniuka, Adama Michnika.
W mieście znajduje się czternaście mostów, stąd nazwa Podolsztyńska Wenecja lub Mała Wenecja Północy, oraz pokazana powyżej ostatnia ocalała na Warmii synagoga z 1847 r., neogotycki ratusz z XIX w. i zabytkowe zabudowania przemysłowe. Barczewo żyje historią Feliksa Nowowiejskiego, twórcy muzyki do słów Roty, i corocznie organizuje Międzynarodowy Festiwal Chóralny im. Feliksa Nowowiejskiego.
A poniżej uczta - Celińska w wielu odsłonach. Jej życie dzieli się na przed i po. Przed piciem była szkoła aktorska,
gdzie była prymuską, debiut u Wajdy i wyjazd na festiwal w Cannes. Role w
znanych filmach i występy w renomowanych warszawskich teatrach.
Kolorowe czasopisma drukowały zdjęcie szczupłej, długowłosej
dziewczyny o piegowatej twarzy i rozmarzonym uśmiechu. Po piciu był
sukces na wrocławskim Przeglądzie Piosenki Aktorskiej, seria
nagrodzonych ról filmowych i udział w przedstawieniach Krzysztofa
Warlikowskiego, dzięki którym stała się jedną z najważniejszych aktorek
swojego pokolenia. Kolorowe czasopisma drukowały zdjęcie tęgiej kobiety w
średnim wieku z krótko obciętymi włosami i rozmarzonym uśmiechem.
Pomiędzy jest czarna dziura długa na sześć lat...
Piękne ujęcia :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, ależ mi brakuje takiej zimy!
OdpowiedzUsuńCelińską kocham i uwielbiam, przeczytałam też książkowy wywiad-rzekę z nią, z którego wyłania sie fantastyczna kobieta i też polecam.
piękna zima w Barczewie...
OdpowiedzUsuńbardzo lubie S.Celińską i jakoczłowieka i jako aktorkę,jest taka prawdziwa.
pozdrawiam z niezimowego Kraka
dwa ostatnie zdjęcia...BAJKA:)
UsuńPozdrawiam :)
UsuńPewno i wiosennej szacie Barczewo wygląda nie mniej pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń------------Ależ romantycznie w tej Wenecji.
OdpowiedzUsuńBardzo romantycznie...
UsuńPiękną zimę nam pokazałeś. Wspaniale biało na przedostatnim zdjęciu. I te niebieskości nieba.
OdpowiedzUsuńZima na Mazowszu też na jakiś czas (chyba) odeszła.
Stanisławę Celińską bardzo chwalę. Świetna jest i taka "prawdziwa". Ogromnie cieszę się, że czarna dziura jest poza nią.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zima odeszła i ciekawe czy jeszcze powróci. W tamtym roku dała o sobie znać w kwietniu. Pozdrawiam :)
UsuńBarczewo w niczym nie przypomina mi prawdziwej Wenecji, może gdybyś robił zdjęcia w lecie, to wtedy tak. Jednak skoro je tak się określa, to widocznie coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńPiękne jest zdjęcie parku z ośnieżonymi drzewami.
Serdecznie pozdrawiam.
Ani latem, ani zimą nie będzie to Wenecja. Ale my lubimy przecież takie nazwy w cudzysłowie. Pozdrawiam :)
Usuńfajne miejsce. sliczne zdjęcia. Stasia fajna babka. Mam nadzieję,że uda jej się wytrwać .
OdpowiedzUsuńBo zima to dopiero przyjdzie. W marcu. Jeszcze zobaczycie!
OdpowiedzUsuńNie kracz lepiej :)
UsuńTwój opis przypomina mi nieco "Monachomachię" Krasickiego.
OdpowiedzUsuń"...W mieście, którego nazwiska nie powiem.....
... Były trzy karczmy, bram cztery ułomki.
Klasztorów siedem i gdzieniegdzie domki."
Zdjęcia wyszły Jednak fantastycznie.
Pozdrawiam:)
Zastanawiam się, skąd to skojarzenie. Pozdrawiam :)
UsuńPiękne, zimowe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńStanisława Celińska jest znakomitą aktorką, dobrze, że poradziła sobie ze swoim trudnym problemem.
Pozdrawiam cieplutko:-)
Zima pokazana przez Ciebie wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńTaką piękną jestem gotowa ...pokochać.
Przecudne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czyli zima zimie nierówna. Ta była piękna tylko przez jeden dzień. Pozdrawiam :)
UsuńJuz nie wiem jakich mam słów użyć, aby wyrazić mój zachwyt nad Twoimi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie :-)
Ażebyś chociaż wziął pan te Wenecję w łapki bo myślałem że to daleka podróż. Dla mnie to Barczewo to miasteczko pijaków i biedy starych śmierdzących kamienic i brudu. Ale zima jak zawsze piękna fotografie rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPijacy i bieda są w każdym miasteczku, tego nie unikniemy, a będzie coraz gorzej.
UsuńPiękna zima, troche szkoda, że już minęła.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze wyśmienite.
Pozdrawiam.
Miejsce bardzo piękne, ale w zimowej szacie nie przypomina Wenecji, ciekawe jak wygląda latem ?
OdpowiedzUsuńLatem też jej nie przypomina. Ale to tak jak z Paryżem Północy.
UsuńCudowne miejsce i piękne o każdej porze roku ale zimą na pewno bije na całego włoska Wenecję; wybacz ale zazdroszczę śniegu i słońca, u mnie było albo jedno albo drugie...
OdpowiedzUsuńPolecane pozycje - wykorzystam, Twoje inspiracje tygodniowe są zawsze trafione i zastanawiam się skąd takie wyczucie?
Taki ze mnie kulturalny chłopak :) W moim regionie zima pojawiła się kilka razy. Na szczęście zawsze była piękna.
UsuńPiękne Barczewo, wg mnie lepsze niż Wenecja ;-)
OdpowiedzUsuńA Celińska - genialna! Bardzo ja lubię.
Pozdrawiam :)
Byłem zeszłych wakacji - potwierdzam - wyjątkowo urocze miejsce, nawet jak na Warmię która jest wyjątkowo urocza. nawet jak na wyjątkowo uroczę Polskę ...itd ;-)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że Kolega wie o czym piszę :)
UsuńTe białe drzewa wyglądają genialnie.
OdpowiedzUsuńPiękne i urocze krajobrazy serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście nad Pisa byłem. jeździliśmy z Warszawy dano temu łapać węgorze nad Pisą. Barczewo tez mi nie obce. Piękne fotki, romantyczne. Ale zimy mam dość! W Warszawie dziś minus 7 stopni Celsjusza. I śniegu nie ma. Trzeba ta porę roku wziąć na przeczekanie. W niedzielę będę w okolicach Pułtuska. mamy zebranie naszego Towarzystwa Wędkarskiego. Tobie by się należał ZLOTY MEDAL za pokazywanie piękna naszego kraju ojczystego.
OdpowiedzUsuńVojtek
W Olsztynie 10 stopni na plusie. Niech wiosna już wkracza. Miłego wyjazdu. Pozdrawiam :)
UsuńBarczewo - też jedno z moich sentymentalno-familijnych miejsc na Warmii. Na zdjęciu dawna synagoga a w jej pobliżu "wakacyjno-weekendowa" droga do zaprzyjaźnionych Silic i taki mój malowniczy "skrót" z olsztyńskich Jarot do Jezioran ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pozdrawiam w niecierpliwym oczekiwaniu na wiosenno-letni sezon.
Pozdrawiam, również w oczekiwaniu na sezon.
UsuńDzięki, że wpadłeś. ja dałem nowy wpis. Fotki twoje to nie haust tylko 100 haustów. jestem pewien, ze jak byś zobaczył brudną komórkę to tak byc to pokazał na swoich fotografiach, ze była by kolejka do oglądania :)
OdpowiedzUsuńSię wymądrzyłem :)
:)
UsuńAle mieliście cudowną zimę ! Przedostatnim zdjęciem jestem zauroczona ;)
OdpowiedzUsuń