Ostatnio w swoim rodzinnym mieście jestem tylko gościem. Bywam tu i tam, ale Olsztyn zawsze mi nie po drodze. Tym razem udało się. Musiałem wstąpić do urzędu, coś wypić oraz zjeść, zrobić zakupy, wpaść na spotkanie, a nawet zajrzeć do biblioteki i teatru. Powyższe słowa brzmią idyllicznie, ale gdyby nie chaos komunikacyjny, to rzeczywiście by tak było. Pokonanie autobusem sześciu przystanków zajęło mi 49 minut. W tym czasie obliczyłem, że moim najlepszym dniem tygodnia w pracy będzie wtorek, gdyż przepracuję tylko 33 wtorki, za to poniedziałków będzie aż 36 (no tak, jak ja nie lubię poniedziałków), przeczytałem, że mężczyźni maja łatwiej w życiu, że warto jeść śniadanie, że można żyć bez telewizora (dwa miesiące wytrzymałem i nie korci mnie). Radio donosi, że niektóre olsztyńskie ulice zakorkowały się bardziej, inne całkiem straciły swoją przepustowość, a związek z tym ma otwarta właśnie Galeria Warmińska o pow. 116 675 m². Do tego budowa linii tramwajowej, początek weekendu i jasny szlag trafia mnie czasami. Z drugiej strony widać rozwój, pieniądze, inwestycje (z akcentem i linkiem na każde wcześniejsze słowo), a dzięki temu może młodzi ludzie zobaczą osobistą przyszłość w naszym kraju. Może jestem czepialski, może wróciłem z leśnej głuszy, gdzie chleb jest na zapisy, a mleko przynosi się w emaliowanej kance i utyskuję na codzienność mieszkańców Olsztyna. Widocznie musi być tak, jak powiedział kierowca autobusu do starszej pani: to miasto a nie wieś, tu muszą być korki.
Pomijając wcześniejszą wypowiedź, to po prostu miasto, które lubię. Olsztyn uwieczniony telefonem. A na weekend do stolicy Warmii i Mazur ściągnęło mnie przede wszystkim poniższe wydarzenie.
W tym tygodniu polecam:
Piękne zdjęcia, urzekł mnie rower służący za ozdobę na kwiaty :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń...piękne migawki, wierzę, że Olsztyn można nawet kochać, nie tylko lubić :)...tyle tu historii, tyle piękna, tyle...zabytków!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
No, kochanie zostawiam dla osób, lubienie dla rzeczy :) Pozdrawiam
Usuńśliczne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nasze miasto też rozkopane budują nowy dworzec przy okazji wszystko co się da rozkopując wszędzie nieomal Piękny jest Olsztyn a nie znam nawet przejazdem nie byłam. U nas główna ulica secesyjna reprezentacyjna najbardziej i oczywiście jak zwykle rozkopana. Ale może ona nie tyle secesyjna co eklektyczna. "Stoi przy niej wszystko: skromne domy tkaczy, piętrowe budynki, wielkomiejskie kamienice z witrynami sięgającymi pierwszego piętra, fabrykanckie rezydencje, modernistyczne domy, wielka płyta, blokowisko ..." :)) Pozdrawiam już jesiennie prawie.
OdpowiedzUsuńRemonty w całym kraju, aż boję się pomyśleć kiedy w Olsztynie rozpocznie się remont dworca, bo korzystam z niego często. Ale będzie nowocześniej. Pozdrawiam
Usuńte obrośnięte pnączem kamienice mają swój urok,tak jak ma urok gwar miasta,kawiarenki,skwery...tu coś sie dzieje...i tego nam czasem brakuje,gdy za długo siedzimy w ciszy...i to tu na pięknych zdjęciach widzę...pomijam kwestię korków,bo jak zacytowałeś,to jednak miasto,nie wieś...haha
OdpowiedzUsuńCzyli trzeba sobie dawkować ciszę, aby nie przesadzić :) Coś w tym jest.
UsuńMiejskie zwyczaje nie są dla mnie, kto zasmakował sielskiego życia na wsi nie będzie chciał wracać do miasta :)
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że ja jeszcze nigdy w Olsztynie nie byłam?. Aż się wstydzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:-)
potem staliśmy, staliśmy
OdpowiedzUsuńW tym czasie zdążyły przejechać trzy karetki na sygnale, potem staliśmy staliśmy... Potem nagle przed auta wyleciał jakiś strażak, kierował ruchem i znow staliśmy... staliśmy...
Dopiero się zaczyna.
UsuńDawno nie byłam w Olsztynie, chyba czas go odwiedzić.
OdpowiedzUsuńA kiedyś na okrągło, cały czas :-)))
Świetne zdjęcia :-)
I znowu sie zachwycam, uwielbiam takie skrawki rzeczywistosci. Telewizora lata cale nie mam i mnie sie nie teskni. Nie interesuje mnie ani polityka ani gwiazdy i gwiazdeczki, film jak chce obejrzec, to i tak predzej na youtube znajde cos interesujacego, niz bede sie wgapiac w kolejna powtorke Rambo czy jakiego innego hitu, co tak samo mnie interesuje, jak i wspomniani politycy i gwiazdeczki:)
OdpowiedzUsuńJa aż tak konserwatywny w stosunku do tv nie jestem, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Kiedyś nie mogłem żyć bez radia, ale już mi przeszło :)
UsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńU nas nie lepiej, trzeba się przyzwyczaić :)
Przejechać przez Olsztyn to odkąd pamiętam, zawsze była sztuka.
OdpowiedzUsuńMój miejski sposób na korki ?- unikam transportu, po prostu idę i często dochodzę szybciej niż autobus.
Ciekawa jestem Twoich wrażeń z festiwalu. Pozdrawiam :)
Na festiwalu było wspaniale. Będzie relacja i zdjęcie z Rojkiem. Pozdrawiam :)
UsuńOlsztyn to piękne miasto a na Twoich fotkach rewelacja pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCyfilizacja mocium Panie, tramwaje ostatnio też w modzie, o galeriach nie wspominając. Ale i tak dobrze jest!
OdpowiedzUsuńbonjour beau texte que j'ai beaucoup apprécié
OdpowiedzUsuńtrès belles photos merci pour le partage
bon dimanche
alixe
No proszę, tyle znam Olsztyn co z Twoich zdjęć.
OdpowiedzUsuńChmurki nad Olsztynem całkiem ładne są.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Nie przeczytałam tytułu , a najpierw obejrzałam zdjęcia i pomyślałam ,że trafił Ci się krótki wypad za granicę , a tu proszę! Polska! Olsztyn! , pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Takie cuda tylko w Olsztynie :)
UsuńPiękne zdjęcia Panie Zbigniewie. Olsztyn pokochałam kilka lat temu. Co roku spędzamy wakacje nad jeziorem Wulpińskim.I co roku Olsztyn mnie urzeka. Żałuję, że muszę mieszkać blisko Warszawy. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam :)
UsuńTeraz korki to chyba urok każdego miasta.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
Olsztyn na Twoich fotkach jest świetny serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie korki, tylko spowolnienia w ruchu :D dlatego wybieram własne nogi a ostatnio rower ;)
OdpowiedzUsuńOlsztyn jawi mi się świetliście, podoba mi się ;)
Jak się postoi godzinkę, to już nie brzmi tak ładnie.
UsuńMiasto ma swoje prawa...a detale świetne!
OdpowiedzUsuńMało w tym roku podróżuję, Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia mojego ulubionego miasta:)
OdpowiedzUsuńDo Warszawy zazwyczaj jeżdżę pociągiem, gdy sporadycznie wybiorę inny środek lokomocji, którym jest np autobus, dopiero odczuwam jak ciężka i powolna jest jazda w ten sposób. Korki wręcz zniechęcają do przyjazdu do centrum.
Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie:)
piekne zdjecia, olsztyn twoim okiem jest obledny. powinienes pracowac w reklamie!!!!
OdpowiedzUsuńzabieram ci jedno zdjecie, te z jesienna kaluza bo mi serce skradlo!