Przepraszam, nie odzywam się i unikam ludzi.To taka niewinna mizantropia, poszukiwanie ciszy i spokoju.Bo czasami choroba powala z nóg, a wtedy to już tylko pozostaje samotność.Zatem niech będzie ona nad warmińskim jeziorem, pełna uroku, taką wolę, tu biorę wolne od życia.
I niech moją armią będą drzewa, skały i ptaki na niebie. *
* Aleksander Wielki
Znam to uczucie , czasami warto na chwilę wziąć wolne od życia ,
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne , to 3 od góry super wyszło, wygląda jak by wszystko wisiało w przestrzeni.
Pozdrawiam :)
Właśnie takie wolne spędzam w tych miejscach. Pozdrawiam :)
UsuńBrr puściutko....tak czasem trzeba! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKurde belka, jak pan to robisz że masz pan tyle poetyckosci w tych fotach.
OdpowiedzUsuńA wiem co pisze choć stary jestem bo przyglądam się im od dawna. Podziwiam podziwiam.
? :)
UsuńPiękne zdjęcia. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńW samotności i ciszy świat jest piękniejszy, a na twoich zdjęciach jest magiczny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
po pierwsze-zdrowiej Zbyszku jak najszybciej...bo samotnośc na chwilę jest dobra,a po drugie...piękne,nostalgiczne zdjęcia...nostalgia jezior i ptaki,dla mnie symbol wolności...przestrzeni..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miło.
Cisza zdrowiu sprzyja, zwłaszcza taka piękna cisza - powodzenia w wracaniu do zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo.
UsuńSamotność mi nie przeszkadza, dobrze się czuje ze sobą.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Ale z ciebie artystyczna dusza... :)
ale piękne, zwłaszcza dwa pierwsze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne, naprawdę nie można o Twoich zdjęciach inaczej powiedzieć :-)
OdpowiedzUsuńJak obrazy...
Lubię bywać sama, ale nie lubię być samotna. Piękne ujęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo samotność z wyboru i chwilowa. Pozdrawiam z Warmii
UsuńZbyszku...nie musisz przepraszać...nadawaj dalej, po cichu, po swojemu, ale nadawaj...my jesteśmy ;-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSamotność piękna nie jest. Nawet w Acapulco :) Fotki perfekcyjne. Jednak ja myślami jestem juz na Przedwiośniu. Zimę muszę po prostu przeczekać :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z bardzo gwarnej Warszawy
...przede wszystkim zdrowia! A fotografie...cudne, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Piękne zdjęcia! Super :)
OdpowiedzUsuńWtedy jeszcze bardziej widzi się otaczające nas piękno.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam.
O, z Sam O'tność w wykonaniu Lao Che mi się skojarzyło ("Nogi mają ziemię, oczy mają niebo, nos ma powietrze, więcej zbyteczne" że zacytuję fragment). Ale tutaj widzę raczej ptasią gwarność, szum drzew i wiatru, plus wody. Czyli sporo więcej :-)
OdpowiedzUsuńAż posłuchałem z zaciekawienia :)
UsuńCzasami trzeba pobyć na osobności, wspaniałe zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńE tam nastrój mi popsułeś, był taki szaro bury zimowy, teraz jest dalej szaro bury ale tęskniący. Za tym jeziorem ciszą spokojem i niebem czasem niebieskim i pełnym ptaków. Łzawo pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńOj, za spokojem to ja często tęsknię.
UsuńCzasem samotność też jest potrzebna :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że Hołek to bardzo uprzejmy człowiek z naturalnym uśmiechem. Fajnie się z Nim rozmawiało. i NIE GWIAZDORZY! :)
OdpowiedzUsuńTwoje ptaki przypominaj.a mi film Hitchcocka pt. PTAKI. A o tej porze to najlepiej odpocząć od wszelkiego zgiełku i jest moment do zastanowienia się nad różnymi sprawami.
Pozdrowienia z Mazowsza
Hołek z Olsztyna, ma się rozumieć. Pozdrawiam
UsuńPrzepiękne, nostalgiczne fotki.
OdpowiedzUsuńPoprawy zdrówka życzę:-)