Parę ostatnich dni w Olsztynie /1/
Olsztyn wiosenny. Zdjęcia z aparatu mieszają się z tymi komórkowymi. Często ta druga opcja wygrywa. Jest prościej i szybciej, a przede wszystkim śmielej skraść jakiś streetowy akt.
Dookoła chłodny powiew wiatru, przebłyski słońca i spokój. Pomyśleć, że to zwykły dzień tygodnia. Zdecydowanie lepiej czuję się poza chaosem i miejskim pędem. Jednak zawsze, gdy patrzę na te kamienice ogarnia mnie wzruszenie. Przez zaniedbania są po prostu piękne. Tak już mam. Olsztyńskie analogi czekają w kolejce.
Piękne przez zaniedbanie - jest w tym dużo racji.
OdpowiedzUsuńSfotografowani ludzie są ciekawym urozmaiceniem. Pozdrawiam :)
Witaj marcowo
OdpowiedzUsuńJestem, jestem... Dzisiaj nareszcie mogę odpowiedzieć na Twoje słowa. Nie zapomniałam o Tobie.
Muszę przyznać, że te wcześniejsze biało-czarne, lekko zamglone zdjecia bardziej mnie zachwycały, poruszały serce. Ale zbliża się wiosna i wszystko dookoła nabiera kolorów.
I ja mam nadzieję, że nareszcie zrobi się cieplej i jaśniej. Brakuje mi ciepła, kolorów, zieleni.... A tak naprawdę to nie lubię marznąć i nakładać na siebie kolejne warstwy. Tak, tak...Zima była dla nas łaskawa i mrozów nam oszczędziła. Ja jednak marzę już o bieganiu boso po trawie.
Na nadchodzący tydzień życzę wiele optymizmu, wiele miłych spotkań przy kubku ciepłej herbatki i samych pozytywnych wspomnień.
Już czekam na Twoje wiosenne słowo i przesyłam uśmiech
PS. Nigdy nie wiem czy mój komentarz na pewno się pojawi. Zawsze jest komunikat, aby czekać
Dawno nie byłam w Olsztynie. Lubię go na Twoich zdjęciach. Pokazujesz szczegóły, które nam zazwyczaj umykają. Nie widzimy ich, wzrok się prześlizguje z jednego budynku na drugi. Nie zapamiętujemy szczególików, choć są takie piękne.Wyobraźnia pokazuje , jak one powstawały. Ktoś, kiedyś, musiał je zaprojektować w tym a nie innym miejscu. Ktoś, postanowił coś zmienić a ślady zmian zostawić "na wieczną tych zmian, pamiątkę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
zdjęcia są super ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamienice, okna, drzwi, w nich wyjątkowość zaczyna się z chwilą odrapania,
OdpowiedzUsuńTo ślady czasu i użytkowania duszą nazwane. Najpiękniejsze są jednak z minionego stulecia.
Zbyszku ciekawą całość stworzyłeś, czerwone światło jest tylko chwilowe, podążając możemy wypełnić pustkę…
Pozdrawiam serdecznie
Cudne kadry :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten Olsztyn.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŁał. Intrygująco, tajemniczo, z klimatem. To ja sobie przysiądę. I pooglądam jeszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo RP lubię..., zwłaszcza, że bielszczanka :D. Zdjęcia ciekawe... Wiosna już za rogiem... W każdym razie u Was, u nas zapowiadają śnieg... :(
OdpowiedzUsuńtak,to prawda,kamienice noszą na sobie ślad historii...są zawsze wzruszające...tak jak detale,które uchwyciłeś...
OdpowiedzUsuńA powiem Ci szczerze, że też coraz częściej robię fotki telefonem.
OdpowiedzUsuńJest lekki, zawsze pod ręką.
Ale wszystkie zdjęcia, czy robione aparatem, czy komórką, na Twoim blogu są świetne, pozdrawiam! j.
Ostatnio mam podobnie - o ile nie występują słabe warunki oświetleniowe, albo zdjęcia są 'tylko dla mnie', też używam coraz częściej komórki. Analoga miałem dziś na spacerze, ale nic nie było 'godne' uwiecznienia ;-)
OdpowiedzUsuńMiło patrzeć na ciekawe zdjęcia z Olsztyna już nie w zimowej szacie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń... Ten kto pragnie ciszy, ten ją znajdzie, wszędzie ...Twoje migawki są na to świetnym dowodem, emanują spokojem...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Cudowne zdjęcia robisz Zbyszku serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPołknęło komentarz ech...??
OdpowiedzUsuńPiesek na rękach Pani ubrany w sweterek, obok dziecko, miły obrazek, nadaje całości ciepła mimo zimy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W Olsztynie nie byłam, ale miło było mi obejrzeć zdjęcia z tego miasta:)
OdpowiedzUsuńNigdy w Olsztynie nie byłam więc każdą wzmiankę o nim czytam z wielkim zainteresowaniem! Ciekawe komu przeszkadzała ta szyba w księgarni?
OdpowiedzUsuńSuper kadry.
OdpowiedzUsuńwczoraj wpisałam długi komentarz i co....?
OdpowiedzUsuńto wcale nie jest ładne miasto Olsztyn był ładny przed wojną. teraz to
OdpowiedzUsuńbloki z prl i rozkopane drogi. szkoda mi tamtego miasta.
Za dwa lata przeprowadzam się w okolice Olsztyna, a wtedy już Twój blog będę czytać namiętnie, jak najlepszy przewodnik po Warmii i Mazurach!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, ale budynek pomalowany jakby był z puzzli jest rewelacyjny. :)
OdpowiedzUsuńMnie też wzruszają te sypiące się kamienice. Piękny jest Olsztyn na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wpisałam dwa komentarze i ich nie widać. Co robię źle?
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę Twoje szare, zamglone klimaty. Ale idzie wiosna, kolor ciepło, czyli i tutaj pewnie tak bedzie. Mam więc nadzieję, że nareszcie zrobi się cieplej i jaśniej. Brakuje mi ciepła, kolorów, zieleni.... A tak naprawdę to nie lubię marznąć i nakładać na siebie kolejne warstwy. Tak, tak...Zima była dla nas łaskawa i mrozów nam oszczędziła. Ja jednak marzę już o bieganiu boso po trawie.
Na nadchodzące dni życzę wiele optymizmu, wiele miłych spotkań przy kubku ciepłej herbatki i samych pozytywnych wspomnień.
Już czekam na Twoje wiosenne słowo
PS. Może będziemy kontaktować się mailowo? Mam problem z tymi komentarzami
Choć warunki chyba raczej nie sprzyjały, to te kadry mają swój urok.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miasto ;)
OdpowiedzUsuńNie podejrzewałabym Olsztyna o tak ciekawe prezentacje, ale przecież to oko wychwytuje atrakcje i klimat miejsca i podoba mi ;)
OdpowiedzUsuńJaki fajny naręczny piesek :).
OdpowiedzUsuńLubię stare kamienice w moim mieście jest ulica gdzie stare kamienice, łączą się ładnie z nowymi budynkami, które jak plomby uzupełniają puste miejsca. Ciszę i spokój cenię, ale gdy jestem w "mieście" czyli w centrum, lubię ruch życie dzisiejszej ulicy, ale powracają zapisane w pamięci wspomnienia tego samego miejsca. Tramwaje, autobusy, pochody pierwszomajowe, udekorowane sklepy flagami, księgarnia na przeciwko kamienicy ulubiona i antykwariat w pasażu, wszystko to powoduje że spacerując ulicą Piotrkowską, :) jestem uśmiechnięta i nie przeszkadza mi hałas.
Olsztyn, konieczność odwiedzić. :)
Widzę, że fascynują Cię okna i, jak zwykle, różne detale budynków. Stare domy mają duszę, to z ostatnich dziesięcioleci są nijakie. Wszystkie są do siebie podobne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Lubię te Twoje spacery...
OdpowiedzUsuńCoś faktycznie połyka komentarze ale lubię wracać to i mogę powtórnie coś napisać...
A na tym zdjęcie zwykłych balkonów w zwykłym bloku - na jednym balkonie rzeżby - głowa i ręka. Tam jakiś rzeżbiarz pewnie mieszka
OdpowiedzUsuńI to dziecko z tą kamienną babą wspaniałe. I ten pochylony pan idący pod murem kościoła...