Gorąco, gorąco, bo na bieżąco. Wracamy na Warmię, bo zarzucacie mnie komentarzami, że ciągle zwiedzam okolicę, a swój ogródek nieprzekopany. Zatem jest. Reszel.
Strugi deszczu bądź kapuśniaczek, marazm i cisza, zapach palonego węgla oraz drewna. W zaułkach szemrane towarzystwo, pod parasolami emeryci. Do tego obrazowy terroryzm, ale o tym innym razem.
To tu cegła miesza się z polnym kamieniem, ulice pokrywają kocie łby, a autobusy odjeżdżają z dworca puste. Często też w witrynach sklepowych widać jedną informację: "W razie potrzeby proszę dzwonić". Polska lokalna the Best. Taki klimat lubię najbardziej, wybaczam jeśli macie inne zdanie. W taki dzień piękna tu nie uświadczycie, no chyba że jesteście Kraśnickim.
Tyle tytułem wstępu.
W kilku przypadkach Robinsona Pentax Spotmatic. Następnym razem będzie lepiej, zapraszam.
Aż dziwne, że nie widze komentarzy zachwytu nad Twoimi zdjęciami :D Są genialne, oddają klimat zamku i Twoje subiektywne spojrzenie na te magiczne miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Podlasianka.
Miło mi. Pozdrawiam z Warmii.
Usuńbardzo przygnębiająca aura, w takich miasteczkach musi być ciężkie życie. A te domy jak dla mnie wyglądają znacznie ciekawiej niż 20 10-cio piętrowych bloków.
OdpowiedzUsuńCzarno- białe zdjęcia dodają dramatyzmu i przygnębiającego wrażenia temu miejscu.
OdpowiedzUsuńWiesz, mnie się wszędzie podoba, gdzie nie mieszkam.
Też tak mam :)
UsuńReszel:)) Laweczka podgladana miedzy deskami w plocie ( ogrodzeniu) bardzo mi sie spodobala:) No ale Wy macie tam u siebie wypasiony zamek!:)))
OdpowiedzUsuńbrakuje tu troszke ludzi, jakby wymarłe miasteczko,ale...są tam jak widac na zdjęciach miejsca ciekawe...nie zaprzeczę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miło.
Deszcz lał jak z cebra, większość za firankami obserwowała :)
UsuńPiękne zdjęcia, uciekający kotek najlepszy :))pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, dają klimat na zadumę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnajome zakątki ale na Twoich zdjęciach jakby inne...oj i tak nostalgicznie...piękne kadry!
OdpowiedzUsuńDla mnie to przede wszystkim piekne ujecia, ale tez troche jakby rodzinnych stron, bo choc to daleko od moich stron to w koncu tez dawne Krolestwo Prus :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę to miejsce na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńUjęcia bardzo ciekawe, chociaż zdjęcia czarno-białe smutne są ....
Pozdrawiam..:-)
Popełniłem już 13. post na temat Reszla, jest w czym wybierać. Pozdrawiam
UsuńPIEKNO WARMI w Twoich zdjćiach jest niesamowite serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńTym razem podoba mi się także Twój krótki wstęp.
Ze zdjęć najbardziej te wychodzące na wierzch korzenie drzewa.
Gratuluję całości:-)
Byłem w tym roku - piękny - tak mi żal że miałem tylko kilka godzin...
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam, biednie i malo zachęcająco, ale może kiedyś się skuszę na odwiedzenie tych stron.
OdpowiedzUsuńAlla jak nigdy nie byłaś to skąd wiesz że biednie i niezachęcająco?
UsuńBo Alla pewnie z Hollywood :)
UsuńKolejne wspaniałe miejsce pokazujesz! Jestem zachwycona zdjęciami:)
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjecia! Które to analogowe pentaxem,.
OdpowiedzUsuńNp. ostatnie.
Usuń"W zaułkach szemrane towarzystwo..." napisałeś. Miasto jest piękne i można w nim żyć, starając się coś zrobić dla siebie, dla innych, tylko trzeba chcieć. Nie znam niestety tego pięknego miasta, chętnie zobaczę może wiosną? :)
OdpowiedzUsuńO Łodzi pan Linda Boguś powiedział że to miasto meneli, chociaż wypiękniało od mojego dzieciństwa i są tu cudowne parki z ogromnymi i bardzo starymi drzewami, jest resztka puszczy, miejsca urokliwe i zabytków pod dostatkiem ale ... jest faktem że meneli jest dużo za dużo i są widoczni, szczególnie na głównej najpiękniejszej ulicy miasta. :(
"W zaułkach szemrane towarzystwo..." - teraz zauważyłem, że to piękny eufemizm i szkoda, że Linda go nie zastosował :) Masz rację, przed tym nie uciekniemy, w wielu miastach są takie osiedla, bramy, kamienice, podwórka i tam właśnie czai się menelstwo. Tak było i w Reszlu, Łodzi nie znam, ale też tak jest zapewne.
UsuńŻyczę Lindzie i Wajdzie powodzenia, a my - społeczeństwo chyba lubimy czepiać się słówek i udawać, że jest wszystko w porządku. Tu mamy ratusz, tu zamek, a dalej nie zaglądajcie...
Problem alkoholizmu dotyczy miast w calej Polsce a nie tylko Łodzi.Miasto takie samo jak każde inne ze swoimi problemami, ładnymi i brzydszymi dzielnicami. Ktoś kto mówi że w jego mieście tego problemu nie ma to niech się obudzi bo przeciez żyje w cukierkowym śnie.A wszyscy robią z tego aferę, ale kto robi, wlaśnie ci których problem dotyczy. Łódź łodzią a w Reszlu jeszcze biedniej.
UsuńLinda używa przenośni. Chodziło mu pewnie o to, że Łódź popełniła błąd, pozbywając się wytwórni filmowej oraz twórców. Po fabrykach włókienniczych, właśnie z tego było znane to miasto. Ale kogoś ukuły te słowa, ciekawe kogo.
UsuńW Reszlu skromniej a nie biedniej, bo się oburzę :)
no tak, a przecież cała muzyka warszawska to jedno wielkie menelstwo czyli wszelkie kapele podwórkowe i pomnik pijaka na Pradze, o tym nikt nie mówi. Pan guma czy jakoś tak.
UsuńZbyszku, to jest Twój blog i Ty decydujesz, o czym napiszesz i jakie zdjęcia umieścisz. Możemy tylko podziwiać Twoją wrażliwość na piękno, które przed wieloma jest ukryte. Nie fotografuję swojego miasta, ale to jest moja świadoma decyzja, po prostu wolę przyrodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w lekko zamglony dzień.
pieknie. och.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńByłem w Reszlu, zwiedzałem. W 204 roku jak byłem trzy tygodnie na Mazurach. Wiesz co mnie zaskoczyło? A właściwie nas? Że o godzinie 18 wszystko już bylo pozamykane. Nic nie mozna bylo kupić. A bylo to w drugiej połowie sierpnia gdy Mazury już pustoszeją. Reszel chyba najbardziej z zamku jest znany? Pozdrowienia z Warszawy