Dziś mroźny dzień. Zapewne jeden z dwóch tak mroźnych dni tej zimy. Pomimo negacji ze strony otoczenia i tak pozostanę przy swoim, bardzo lubię tę porę roku.
Na dzień dobry słoneczny poranek i rower. 5 razy 5,5 km wokół olsztyńskiego jeziora Długiego, później spacer z psem i ulubiona muzyka w uszach. W nocy przeglądałem stare zdjęcia i myślałem o swoim życiu. Następnego dnia, będąc na pustym dworcu w Lidzbarku Warmińskim patrzyłem, jak śnieg roztapia się na ulicy. Kompletna cisza i pustka ogarniała to miejsce. Wiatr pogwizdywał za rogiem, woda kapała z dziurawej rynny. I tyle wspomnień związanych z tym miejscem. Spędziłem godzinę, siedząc na ławce. Takie banalne ukojenie. Relacja następnym razem.
Jezioro Długie położone jest w zachodniej części Olsztyna, w dorzeczu Łyny. Ma sztuczne połączenie z jeziorem Czarnym i Ukiel. Jego północna część jest zalesiona, na wschód od północnej zatoki jeziora znajduje się rezerwat Mszar, w części południowej – zabudowania. Wydłużony zbiornik rozciąga się na ponad 1,5 km, zajmuje prawie 27 ha, a w najgłębszym miejscu sięga 17 m.
Las Miejski zajmuje powierzchnię 1054 ha i posiada dwa rezerwaty torfowiskowe – Redykajny i Mszar. Ze względu na swoje walory przyrodnicze zostały one objęte ochroną już w 1907 roku, co prawnie potwierdziły władze polskie w latach powojennych. W rezerwatach występują niezwykle rzadkie gatunki mchu oraz różne bagienne rośliny. Obszar rezerwatu Mszar ukształtował się w miejscu dawnego jeziora.
Od lat 50. XX w. ścieki degradowały jezioro Długie, aż po 20 latach stało się najbardziej zanieczyszczonym w mieście. Pierwsze próby ratunku w latach 80. zakończyły się fiaskiem. Potem za rekultywację zbiornika wzięli się naukowcy z ówczesnej Akademii Rolniczo-Technicznej. Przez 10 lat wtłaczali do wody powietrze, a później wprowadzili środki strącające nadmiar fosforu. Dzięki tym wysiłkom do jeziora wróciło życie.