Olsztyn i jego nieoczywistość. Dziś inne spojrzenie na stolicę województwa warmińsko-mazurskiego. Stare kamienice, odrestaurowane budynki, czerwona cegła, Street Art, sgraffita, tramwaje, zimowe jeziora, czyli wszytko to, co lubię. Pierwsza wzmianka o mieście pochodzi z roku 1334, kiedy to Henryk von Luter założył w zakolu rzeki Łyny drewniano-ziemną strażnicę puszczańską, nadając jej nazwę Allenstein (Gród nad Łyną, Alna znaczy "łania", to pruska nazwa Łyny). Zasadźcą i pierwszym burmistrzem miasta był Jan z Łajs. Liczne wojny XV wieku niejednokrotnie niszczyły młode jeszcze miasto. Mieszkańcy utrzymywali się z handlu i rzemiosła. Pośredniczyli też w wymianie handlowej między Polską a portami Bałtyku. Administratorem dóbr kapituły warmińskiej był kanonik fromborski – Mikołaj Kopernik. W ostatnich latach XIX wieku i na początku XX wzniesiono nowe gmachy publiczne, zbudowano też nowoczesne dzielnice mieszkaniowe. W roku 1890 położono instalację gazową, a w 1892 zadzwonił pierwszy telefon. 22 stycznia 1945 Olsztyn zajęła Armia Czerwona, po kilku dniach stacjonowania żołnierze radzieccy podpalili miasto – zniszczeniu uległo ok. 40% zabudowy. Olsztyn, stolica Warmii i Mazur, moje miejsce magiczne. To w jego granicach znajduje się 15 jezior, 3 rzeki, las miejski oraz dwa rezerwaty przyrody (Mszar i Redykajny). Urzekające krajobrazy i sielankowa atmosfera sprawiają, że Olsztyn jest bardzo atrakcyjnym grodem. Najciekawszą częścią miasta jest Stare Miasto, otoczone murami obronnymi. Chociaż w czasie II wojny światowej olsztyńska Starówka została praktycznie zrównana z ziemią, większość zabytkowej zabudowy zrekonstruowano, w tym Wysoką Bramę, XIV-wieczny zamek kapituły warmińskiej i katedrę św. Jakuba.