Wjazdu na teren dawnego poligonu strzegły budki strażnicze. Zlokalizowane są w Wałach i Kocie. Od roku 1954 na tych terenach zaczęło funkcjonować wojsko. Poligon istniał tu do roku 1993 i obejmował ponad 8 tys. hektarów. Na potrzeby armii wybudowano wiele obiektów, osuszono też teren. Smutną pozostałością po komunistycznych rządach jest wieża kościelna w zlikwidowanej wsi Małga. Dziś tereny te włączono do strefy rezerwatu przyrody Małga, który obejmuje zabagniony odcinek doliny Omulwi. Poligon był wykorzystywany tylko dwa razy w roku - wiosną i jesienią. Ćwiczenia trwały na ogół półtora miesiąca. W cieniu poligonu wcale nie żyło się źle, bo żołnierze to przecież dobrzy ludzie. Przejeżdżając przez pobliskie wsie, częstowali dzieciarnię sucharami, mieszkańcom dawali kawę w kostkach oraz konserwy. A kto w latach 80. jadł ananasy czy banany lub delektował się kiełbasą, właśnie miejscowi, bo przecież generalicji żyło się lepiej. W rejonie nieistniejącej wsi Sadek wzniesiono wieżę obserwacyjną, z której wyżsi rangą wojskowi oglądali poczynania żołnierzy podczas ćwiczeń na poligonie. Do tego liczne polowania na zwierzynę, biesiady, pobyt w pobliskich willach letniskowych. Po likwidacji poligonu pozostały budynki, auta, maszyny. Większość rozszabrowano, dziś nie ma już po wielu śladu.