To moja kolejna wizyta we Fromborku. Bardzo lubię wchodzić po tych schodach i oglądać z wieży zielono-niebieskie tereny okraszone czerwienią cegieł. Lubię też posiedzieć przy pomniku Kopernika, w pełnym blasku sierpniowego słońca, z gwarem turystów obok. Myślę wtedy, że na niejednym zdjęciu zostałem uwieczniony. I lubię patrzeć na fale, które kołyszą bezbronne żaglówki umocowane do brzegu. Chciałbym kiedyś popłynąć w nieznane, przed siebie, za plecami mieć to miasto, a na dziobie wielką, lapidarną przestrzeń.
Frombork to pierwsza stolica Warmii. Zwany był Civitas Warmiensis (Miasto Warmińskie), a prawa miejskie nabył w 1310 roku. Tu przez 33 lata żył i pracował Mikołaj Kopernik. Mieszkańcy Fromborka zajmowali się głównie rybołówstwem i rolnictwem, a rzemieślnicy świadczyli usługi dla kanoników i służby kościelnej. W 1899 r. uruchomiono linię kolejową łączącą miasto z Elblągiem i Braniewem, a dalej z Królewcem (Kolej Nadzalewowa, linia nr 254). W wyniku drugiej wojny światowej miasto zostało zniszczone w 80%. Odbudowa Fromborka przebiegała pod kryptonimem Operacja 1001-Frombork i brało w niej udział 2391 instruktorów i harcerzy. Poniżej rycina Krzysztofa Hartknocha z 1684 roku ukazująca dawny Frauenburg.
Ale śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSuper foty. Mi się Fromborka nie udało jeszcze zwiedzić, choć od paru lat się przymierzam. Ale pewnie niedługo to się stanie :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam.
UsuńTeż lubię Frombork, mieszkam 2 kroki od niego,
OdpowiedzUsuńa szwagierka dłuuuugie lata z rodziną mieszkała...
Akurat pomyślałem o Elblągu stojąc na wieży, pewnie niedługo nawiedzę Twoje miasto :)
Usuń...jeszcze nie byłam, może kiedyś...świetne fotografie!
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Świetne kolorki a i winieta bombowa.
OdpowiedzUsuńPopieram. Genialne przez duże G. Pozdrawiam Zyszku
UsuńPrzepraszam Zbyszku, czeski błąd :)
Usuń:)
UsuńNie obraziłem się, pozdrawiam.
A nie mówiłam? Poeta z Ciebie Zbyszku. Zdjęcia wpędzają mnie w kompleksy!
OdpowiedzUsuńAj, taka Warmia.
UsuńSchody bomba!
OdpowiedzUsuńFrombork nie jest mi znany, a szkoda. Zresztą mało znam północ naszego kraju, mam za daleko, ale dzięki Tobie wiem więcej.
Podobno kręcony jest film o M. Koperniku, patrząc jak go zaprezentowałeś nie dziwie się - piękne miasto.
PS i przywołałeś wspomnienia - kto nie pamięta filmu i książki "Pan Samochodzik i zagadki Fromborka":-)
To prawda, też pamiętam tę książkę, ale film muszę sobie odświeżyć, jakoś nie kojarzę. A miasto nader piękne.
UsuńLubię te wycieczki z Tobą, z historią w tle ;), pierwsze ujęcie takie pocztówkowe ;), zachwycające goryckie cegły i detale i ta hipnotyzująca spirala schodów ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko ;)
Pozdrawiam :)
UsuńRaz żem był tylko i pewnie jeszcze kiedyś się wybiorę. Faktycznie, atmosfera jest tam niesamowita - znakomicie to oddałeś! Frombork, oprócz Pana Samochodzika, to dla mnie oczywiście Tytus, Romek & Atomek. Dlatego musiałem miasto odwiedzić ;)
OdpowiedzUsuńNo, to podróż tropem bohaterów literackich :)
UsuńHa ! A ja o Tytusie zapomniałam !
UsuńFantastyczne zdjęcia, interesujący post. Chętnie odwiedzę to miasteczko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce i pomyśleć , że miasto które nie zostało zniszczone w czasie ofensywy zimowej w 1945 roku zostało zniszczone później bo potrzebna była gotycka cegła na odbudowanie warszawskiej starówki, żal.
OdpowiedzUsuńTo warszawska starówka ma coś z Fromborka :) A na poważnie, miasto zostało zniszczone w czasie ofensywy zimowej.
UsuńZdjęcia świetne - aż nabrałam ochoty na odwiedziny tego miasteczka :-)
OdpowiedzUsuńFrombork, przepiękne miasto z dużą ilością zieleni. Zachęciłeś mnie Zbyszku do jego odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńWspaniale uchwyciłeś całe piękno tego miasta.
OdpowiedzUsuńOj usiadłabym na tych schodach, tak blisko zatoki, wspaniałe widoki to i marzenia same się nasuwają.
Tyle zniszczeń w czasie "wyzwalania", nie ma wielu zamków Warmii i Mazur tym cenniejsze jest to co odbudowano.
Prawda, zniszczono wiele, ale ważne że były siły na odbudowanie, dziś pewnie niewykonalne.
UsuńNiezwykle adekwatny tytuł
OdpowiedzUsuńPozdrowien mnostwo! Jak zwykle cudnie i ciekawie u ciebie Zbyszku. Viola
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Violu, życzę słońca.
UsuńJako wieloletnia instruktorka harcerska pamiętam Operację Frombork. To miasto kojarzy mi się jeszcze z Kopernikiem i właśnie z budynkami z czerwonej cegły. Dzięki Twojemu postowi poszerzyłam swe wiadomości, za co bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję.
Bardzo ciekawe wspomnienia. Pozdrawiam Anno
UsuńZbyszku, harcerze mają bardzo wiele wspomnień z obozów, zjazdów, złotów, biwaków.
UsuńPrzypomniałam sobie nawet zbiórkę całego szczepu, na której propagowaliśmy Frombork, a szczególnie Kopernika. Nawet jeden z harcerzy był przebrany za wielkiego astronoma i miał perukę pożyczoną od mamy. Zresztą dużo by opowiadać o zajęciach harcerskich, które naprawdę były wspaniałe.
Życzę miłego weekendu.
Sądzę, że kiedyś może nie było luksusów, wiele rzeczy było niedostępnych, ale wspomnienia pozostają na zawsze. Dziś młodzież nie rozstaje się z telefonami, tabletami i całą resztą gadżetów, a na słowa o Koperniku reagują: "po co nam to". Dziwnym staje się ten świat, a może to my jakoś tak odstajemy :) Trochę ponarzekałem. W Olsztynie Kopernik przechadza się po ulicach w czwartki. Pozdrawiam
UsuńNie narzekam na minione czasy, bo wg mnie były przyzwoite. Może było biednie, ale wesoło- to słowa mojej mamy.
UsuńW Wiedniu codziennie przechadzają się Mozartowie, niektórzy są nawet rodzaju żeńskiego;).
Serdecznie pozdrawiam.
Vivitar 28-85mm 1:3.5-4.5 MC Macro Focusing zoom + Nikon PK 13, due to fluctuations in the test
OdpowiedzUsuńhttp://www.ttvehkalahti.blogspot.com
Znów mam zaległości u Ciebie Zbyszku, bo i ja w wojażach wciąż:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
i lecę czytać Twój blog i podziwiać Twoje zdjęcia !
Przepiękne zdjęcia. Frombork chyba już na zawsze będzie mi się kojarzył z "Panem Samochodzikiem"
OdpowiedzUsuńCivitas Warmiensis na Twoich zdjęciach - przykuwa. Powietrze, przestrzeń i poezja.
OdpowiedzUsuńI gotycki fotograficzny tryptyk z cegły i drewna, nie wiem, czy piękniejsze te ceglane służki, fryz arkadkowy, czy okuwane odrzwia. I woda, żaglówki, powietrze.
Poezja, co tu dużo mówić :)
Wszystko piękne i tyle poezji jest w tym mieście, nawet nie wiedziałem Ado :) Pozdrawiam
UsuńPiękne zdjęcia! Raz byłam we Fromborku, jako dziecko zwiedzałam zamek, niewiele pamiętam. Przydałoby się to powtórzyć doglądając też miejsc, które tak ładnie nam pokazałeś. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, Frombork to piękne miasto i okolice urocze. Dziękuję, pozdrawiam.
UsuńFrombork owszem znam... to urokliwe miasto. Zbyszku poprzedni post... przegapilam, ale teraz nadrabiam... Pieknosci wszystkie zdjeciowe ujecia! Cos musze wybrac z tej sesji... zagroda z zoltym slonecznikiem, deszcz...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Miło mi Judyto, pogoda poprawia się na lepsze, pewnie na Twój przyjazd do Polski, niech urlop będzie udany. Pozdrawiam serdecznie
UsuńFajnie pokazales Frombork, ladne miasto, chetnie kiedys tam wroce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
piękne miasto, z ogromną tradycją turystyczna. Mogłeś Zbyszku napisać coś wiecej o wahadle Foucaulta widocznym na zdjęciu. Ja narzekam tylko na dojazd bo jest on ograniczony, dla kogoś kto dojeżdża transportem publicznym.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia jak zwykle oddają klimat tego miejsca.
Już był ten temat. Ale pewnie skusi mnie znów to miasto, może wtedy będzie więcej szczegółów.
UsuńPodziwiałam już piękny Frombork, ale niestety na schody nie weszłam, a szkoda, bo widoki stamtąd są rzeczywiście wspaniałe. Twoje świetne zdjęcia to pokazały. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Frombork, dotychczas byłam tam dwa razy i z chęcią bym powróciła
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, ale to oczywista oczywistość:)
życie & podróże
gotowanie
:)
UsuńByłem we Fromborku i to całkiem niedawno...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś u mnie też się pojawi to miasteczko i nie tylko to z tych okolic... :-)
A u Ciebie bardzo ładne zdjęcia, jak zawsze zresztą...
Piękna prezentacja Fromborka :-)