Międzynarodowe Stowarzyszenie Miast Cittaslow jest organizacją non profit i jej celem jest promowanie i rozpowszechnianie kultury dobrego życia poprzez badania, eksperymentowanie, stosowanie rozwiązań dotyczących organizacji miasta. Reszel (oraz Bisztynek, Biskupiec i Lidzbark Warmiński) przystąpił do tej organizacji w 2004 roku.
Zakres współpracy obejmuje m. in. ochronę środowiska, poprawę infrastruktury miejskiej, dbałość o produkty lokalne, turystykę i promocję. Warto, bo Reszel to wspaniałe wąskie uliczki, secesyjne kamienice, piękne kościoły i gościnni mieszkańcy.
Bardzo lubię takie smakowite miasta i miasteczka - tyle tylko, że na północ-północny wschód kraju zapuszczam się bardzo rzadko...
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba częściej! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper fotki
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że dla mnie te tereny to totalnie nieznana ziemia. Jako dziesięciolatek byłem na Warmii raz, drugi raz jako trzydziestokilkulatek... i więcej ani ani, jakoś tak wyszło że moje szlaki turystyczne głównie wiodą w góry albo nad morze. Tyle we własnym kraju jeszcze do zwiedzania.
OdpowiedzUsuńMogę tylko dodać: Teraz Polska! :)
OdpowiedzUsuńJa marzę o odkryciu Podlasia, może zimą coś z tego będzie.
Północny wschód jest chyba najciekawszym regionem kraju własnie przez te małe, bardzo klimatyczne miasteczka złożone prawie całkowicie z zabytków architektury...
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz na moim blogu. Zapatrzyłam się na tę piękne zdjęcia z Warmii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Wrocławia :)
Zbyszek, dziękuję za komentarze na moim blogu. Bardzo ładne widoki, robione z kontu. Serdecznie pozdrawiam, Ania.
OdpowiedzUsuńDla mnie to też terra incognita - pewnie już mówiłam, ale muszę powtórzyć: bardzo się cieszę, że mogę ją poznawać dzięki Twoim pięknym fotografiom!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z południa :)
Yacek... co prawda, to prawda:)
OdpowiedzUsuńManitou... Wrocław też piękny.
Anna... miło mi Aniu, pozdrawiam dawno niewidzianą:)
Ada... cieszę się, ja lubię Kraków w Twoim wykonaniu.