Budynek powstał prawdopodobnie w XVI wieku i od samego początku mieści
się w nim apteka. Nazwa "Pod Orłem" wywodzi się od orła, który zawisł
na szczycie budynku. Nad głównym wejściem znajduje się dawny herb Reszla oraz
data - 1557 r.
Orzełka widze u gory ale herbu nie widac... ale kamienica piekna, to jest dopiero budownictwo! U góry to chyba jakies sluzbowki sie miescily, bo takie duze skosy!
Kraków też ma swoją aptekę "Pod Orłem". Jej historia jest związana z II wojną światową. Była to jedyna apteka na terenie getta, w której został polski personel. Jej kierownik - Pankiewicz wsławił się pomocą dla przetrzymywanych w getcie Żydów, działał w ruchu oporu. A ja podczas wakacji 2010, które spędzałam na Mazurach i Warmii, właśnie podczas wycieczki do Reszla, kupiłam sobie w tamtejszym antykwariacie fotografię, którą opisałam na swoim blogu: http://piknieomiejscachpiknieoludziach.blogspot.com/2011/12/i-po-balu.html Reszel jest zjawiskowy! :)
Orzełka widze u gory ale herbu nie widac... ale kamienica piekna, to jest dopiero budownictwo! U góry to chyba jakies sluzbowki sie miescily, bo takie duze skosy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Herb jest nad wejsciem :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, mogłem przybliżyć detale, ale i herb i nazwa znajdują się na budynku:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlubię takie małe miasteczka, mają swój klimacik i czas stoi w nich w miejscu!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szczególnie ostatnie zdjęcie uliczki między domami z kościołem w tle. Lubię takie zaułki bez cienia nowoczesności. No, prawie.
OdpowiedzUsuńfajnie - pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńDobre foto!!!
OdpowiedzUsuńKraków też ma swoją aptekę "Pod Orłem". Jej historia jest związana z II wojną światową. Była to jedyna apteka na terenie getta, w której został polski personel. Jej kierownik - Pankiewicz wsławił się pomocą dla przetrzymywanych w getcie Żydów, działał w ruchu oporu.
OdpowiedzUsuńA ja podczas wakacji 2010, które spędzałam na Mazurach i Warmii, właśnie podczas wycieczki do Reszla, kupiłam sobie w tamtejszym antykwariacie fotografię, którą opisałam na swoim blogu: http://piknieomiejscachpiknieoludziach.blogspot.com/2011/12/i-po-balu.html
Reszel jest zjawiskowy! :)