Eco ciągle jeszcze nie przeczytałam, "Cmentarz w Pradze" kupiony jeszcze na Targach Książki i teraz czeka bezsilny wobec mojej nieuzasadnionej i niedającej się przerwać fazy witkacowskiej ;)
Książka rewelacyjna, szczególnie że na audiobooku, oczy troszkę odpoczywają, a słucha się przyjemnie. No i to mój ulubiony autor, więc chyba nie będę obiektywny. Szerokiej drogi zmierzający do celu. Pozdrawiam serdecznie Z.K.
Pamiętam ja mglę na Mazurach. Jechaliśmy nad ranem z Giżycka na Litwę do Wilna. I nie dało się jechać. Trzeba było 2 godziny poczekać. Pozdrawiam Vojtek
Zbyszku. Ja najwcześniej na rybki w marcu pojadę. 22 stycznia jadę tylko na walne zebranie naszych członków:) Ja w zimę nie wędkuję. A inni tam wędkują w zimę ale jak lód jest. A teraz lodu nie ma. Mogę się spytać o tę tablice jak będzie jeszcze raz. Czy sam zrobił czy kupił. Pozdrawiam Vojtek
A nie rozprasza?
OdpowiedzUsuńPrzede mną droga do Krakowa, w najbliższych dniach, a tu taka paskudna pogoda;(
Jak mleko, i taki luksus pozazdrości :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - jak ten "Cmentarz"? Bo zanabyć zamierzam, tyle że drukiem.
OdpowiedzUsuńWygląda magicznie ale i niebezpiecznie!
OdpowiedzUsuńPodróżującym - dotarcia do celu!
Całkiem odrealnione, piękne.
OdpowiedzUsuńLost Highway? ;)
Eco ciągle jeszcze nie przeczytałam, "Cmentarz w Pradze" kupiony jeszcze na Targach Książki i teraz czeka bezsilny wobec mojej nieuzasadnionej i niedającej się przerwać fazy witkacowskiej ;)
Książka rewelacyjna, szczególnie że na audiobooku, oczy troszkę odpoczywają, a słucha się przyjemnie. No i to mój ulubiony autor, więc chyba nie będę obiektywny.
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi zmierzający do celu.
Pozdrawiam serdecznie
Z.K.
Pamiętam ja mglę na Mazurach. Jechaliśmy nad ranem z Giżycka na Litwę do Wilna. I nie dało się jechać. Trzeba było 2 godziny poczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Vojtek
Zbyszku. Ja najwcześniej na rybki w marcu pojadę. 22 stycznia jadę tylko na walne zebranie naszych członków:)
OdpowiedzUsuńJa w zimę nie wędkuję. A inni tam wędkują w zimę ale jak lód jest.
A teraz lodu nie ma.
Mogę się spytać o tę tablice jak będzie jeszcze raz. Czy sam zrobił czy kupił.
Pozdrawiam Vojtek
Mgła niczym w "Tajemniczym płomieniu królowej Loany", albo "Rojni córce zbójnika" :). Szerokiej drogi, dobrego światła! :))) Maja
OdpowiedzUsuńLubię zdjęcia we mgle.
OdpowiedzUsuńAle fajny klimat: Eco z audiobooka i mgła! Oby tylko nic nie przeszkadzało w słuchaniu i w jeździe. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecie, jakbys mial sie za chwile rozplynac w tej mgle... a autor i moj ulubiony!
OdpowiedzUsuńAle mgliście, tylko hoorror kręcić. A audiobooki ciekawe.
OdpowiedzUsuń