Przemierzając Warmię można się zatracić. W wielu rzeczach. W spacerach, w robieniu zdjęć, w jechaniu samochodem przed siebie, spotkaniach ze znajomymi, w patrzeniu na lazurowe niebo. Tym razem u Tomasza w Tomaszkowie. Barwne liście, ceglaste kapliczki i dachy domów, czarne stodoły, które ubóstwiam w każdym miejscu oraz kręte drogi pikowane starymi drzewami.
Dawniej Tomaszkowo było wsią w komornictwie olsztyńskim,
należącą do kapituły fromborskiej. Z racji pełnienia urzędu
administratora 4 maja 1518 wieś odwiedził Mikołaj Kopernik. Kopernik w tym czasie prowadził akcję osadniczą i zapisał: Tomaszkowo. Hans Klauke, od dawna niezdolny do pracy, mając 2 łany, z których był obowiązany płacić dziedziczną opłatę kościołowi w Bartągu, sprzedał je za moim pozwoleniem Szymonowi Stoke.
Wieś słynęła z uprawy lnu i chmielu oraz wyrobów tkackich i przędzalniczych. We wzornictwie dominowały ryby, ptaki i kwiaty.