Nad Wadągiem w strefie makro oraz o gadających dachówkach z Warmii
Wadąg to piękna rzeka w północno-wschodniej Polsce. Bierze ona swój początek w jeziorze Wadąg, wpada do Łyny jako jej prawy dopływ w granicach administracyjnych Olsztyna. Wypływa natomiast jako Kanał Dymerski na południowy wschód od Biskupca, przepływa przez jeziora: Kraksy, Dadaj, Tumiańskie, Pisz.
Dziś nieco bliższe spotkanie z jesienną roślinnością brzegową tej rzeki. Dokładnie to okolice Elektrowni Łyna.
10 grudnia w Galerii Sztuki BWA w Olsztynie ruszy licytacja gadających dachówek, czyli starych dachówek z Lamkowa wypalanych z warmińskiej gliny. Dachówki, do niedawna pokrywające dach lamkowskiej szkoły, przekazano artystom, którzy je pomalowali i ozdobili techniką decoupage. Występują na nich motywy roślinne i zwierzęce. Cel akcji jest szczytny, bo pieniądze ze sprzedaży tych małych dzieł sztuki zostaną przeznaczone na zakup busa do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lamkowie. Powstało 35 unikalnych dachówek. Wspierajmy lokalne inicjatywy i małe szkoły. Zapraszam do Olsztyna na licytację :)
świetna akcja z tymi dachówkami, a makro obłędnie piękne ! ! !
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwiat macro jest bardzo interesujący. Bardzo tajemniczy.
OdpowiedzUsuńAkcja z dachówkami jest fajna, oby cieszyła się dużym powodzeniem. Pozdrawiam
Makro jak zaczarowane . . .
OdpowiedzUsuńBa, gdyby była wirtualna, pewnie bym poleciała, lubię licytować, kilka rzeczy udało mi się w ostatniej sekundzie zdobyć, ale byłam zadowolona. :)) A adrenalina krążyła w żyłach długo jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńDobrze że to ostatnie zdjęcie kolorowe bo już się mglisto-szara ma dusza zrobiła. Pozdrawiam z spod szaroburego nieba w centrum kraju. :)
Sam się zastanawiałem, dlaczego akcja nie jest wirtualna, ale taka wola organizatorów. W rzeczywistości jest pewnie bardziej medialnie. Pozdrawiam z Warmii :)
UsuńBędę powtarzała po wielokroć mieszkasz w magicznej krainie. Zdjęcia fantastyczne a akcja z dachówkami bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńCzarno - białe , jak poezja :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia makro , lubię je. Dachówki piękne, a i cel licytacji wspaniały. Oby się udało zebrać pieniądze na niego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCel licytacji szczytny - warto tę akcję wspierać i upowszechniać.
OdpowiedzUsuńPiękne, jak zawsze, zdjęcia - artystyczne i nastrojowe.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
UsuńJestem pod wrażeniem uroku pierwszego zdjęcia- cudowne.
OdpowiedzUsuńDachówkę chętnie bym kupiła, bo jest piękna. Kiedyś kupiłam pięknie udekorowaną glinianą doniczuszkę, a było to na jakiejś szkolnej aukcji. Szkoda tylko, że wnuczka źle się z nią obeszła i doniczka jest pęknięta, ale się jej nie pozbyłam.
Cieplutko pozdrawiam.
Doniczki też bywają piękne. Sam ostatnio zbiłem wiekowy, ręcznie malowany kubek. Nieodżałowana starta, ale żyć trzeba dalej. Pozdrawiam :)
UsuńW dogrywce powinno być lepiej bo jest PROŚCIEJ. A jak będzie zobaczymy jutro. ja w każdym razie wybierał będę.
OdpowiedzUsuńPięknie opisujesz te tereny. Dla mnie one zawsze się kojarzą ze szczęśliwymi wakacjami, rodzicami, koloniami i obozami harcerskimi. Przypominasz mi o tym tekstem i fotkami.
Dziękuję
Vojtek
Pomyśleć, ze często mówimy na nie "brzydactwa", a z bliska to takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńArtyści z dachówek zrobili dzieła sztuki, masz rację Zbyszku, szkoły trzeba wspierać, warto więc wziąć udział w licytacji.
Pozdrawiam serdecznie
Szczególnie te małe, wiejskie szkoły. To one są ostoją kultury w tych mikro regionach. Szkoda, że tak łatwo się je likwiduje. Pozdrawiam z Warmii :)
UsuńTo prawda, niszczymy bazę wiedzy... mam na myśli bliskość wiejskich szkół z regionem, z ludźmi od których tak wiele można się dowiedzieć, nauczyć... problem w tym większy, że jest ich coraz mniej.
UsuńPozdrawiam z Mazowsza:)
WITAJ ZBYSZKU CUDOWNE ZDJECIA NAWET NIE WIEDZIALAM NIC O RZECE WADONG POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńCiekawe makro ,podoba mi to w szarościach , a dachówki fajny pomysł , szkoda ,że nie można ich nabyć przez net .
OdpowiedzUsuńPiękne prace w b&w. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wspomniałeś przy okazji o Stawce - może nie jest to mój ulubiony serial, ale Stanisław Mikulski zawsze był jednym z moich ulubionych aktorów nie za Stawkę właśnie, a za Pana Samochodzika, który też się przecież rozgrywał w bliskich Ci rejonach :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda takich aktorów, zwykłych, bez żadnego splendoru i to jest wielkość.
UsuńOstatnio brakuje mi czasu na zdjęcia, no i odpowiednich terenów. Na to ostatnie, nie mam wpływu, a zmieniać miejsca zamieszkania nie zamierzam. Kismet!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zdjęcia makro, jak zwykle , świetne:)
OdpowiedzUsuńPa:)
Piękne te zdjęcia makro, lubię takie...
OdpowiedzUsuńta strefa makro jest...cudna...a malowidła na dachówkach mają swój urok,są to takie mini dziełka regionalne,a że cel szczytny temu przyświeca,to pogratulować pomysłu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miło.
Wspaniale wykonane zdjęcia, dech zapiera!
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak z bajki.
OdpowiedzUsuńPIĘKNY POST A ZDJĘCIA BIALO CZARNE REWELACJA POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPowiedz mi jak nałozyłeś rekawiczki tym roślinkom na przedostatnim zdjęciu????
OdpowiedzUsuńA dachówki przewspaniałe. Szkoda, że nie będę mogła pojechac do Olsztyna 10 grudnia - tego dnia obiecałam coś komuś i muszę dotrzymać słowa.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Rękawiczki pasują jak ulał :) Pozdrawiam
Usuń