Te biegnące zwierzątka to sarny, czy łanie? Z daleka nie powiem co widać. Udało Ci się! Ja "łowię", co najwyżej, jakieś ptaszki. I to też z dużym trudem. Krajobrazy Mazurskiej zimy są niesamowite i to zawsze. Pozdrawiam:)
Miałeś szczęście w tych Twych samotnych spacerach , przeleciało Ci stadko sarenek płochych i z oddali zdążyłeś z obiektywem. I strumyk wody, z pod śniegu przepływa , to już pewnie będzie bliżej wiosny, choć teraz lutemu zachciało się nocnych mrozów. Ładne fotografie . Walenty dziś , wszystkiego dobrego i miłości życzę , ona ma wiele postaci , to coś co w nas samych świeci jasnym płomieniem . Pozdrawiam :)
Czasem luty się zlituje, że człek niby wiosnę czuje ( jak u mnie) , ale czasem tak się zżyma, że człek prawie nie wytrzyma (jak u was) :) Serdeczności :)
Fotka z sarnami najładniejsza. Ale jednak marzy mi się wiosna i lato!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam serdecznie z Mazowsza też raczej smutnego i czekającego na przedwiośnie. Hej
Kończy się zima. Śniegu nie ma, smutno ale weselej gdy słoneczko przygrzewa. Zdjęcie z chmurkami odbitymi w rowie urody wielkiej, inne oddają nastrój spokoju i ciszy, uśpionych pod śniegiem pól.
Te przebiegające zwierzaczki to sarny? Piękny widok. Chociaż stojące wszędzie wiatraki odbierają urok krajobrazom.Szczerze powiem, że ich nie lubię. Wszędzie ich pełno i ciągle przybywa. Pozdrawiam:)
Takie piękne Mazury!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A teraz to WIATRAKOWSZCZYZNA !! Tak dla turystów? Śmiech. Kto tak rządzi? donek? ha ha ha. Oto macie PełO. Najlepiej , to po jednym wiatraku na gospodarstwo, albo po dwa lub trzy. Mało? To po 4, co tam... PO nas choćby i potop...
Witaj Cieszę się, że o mnie pamiętasz i obdarzasz mnie ciepłym, dobrym słowem. Twoje słowa zawsze mnie dowartościowują i pozwalają z większym optymizmem patrzyć na otaczający mnie świat. Miłe słowo, uśmiech to bezcenna rzecz, którą można ofiarować drugiemu człowiekowi. Dlatego dziękuję, że jesteś. Miłe słowa są bowiem jak anioły, które stawiają nas na nogi, kiedy nasze skrzydła zapomniały jak się lata. Tak właśnie działają na mnie Twoje ciepłe słowa. A dzisiaj właśnie znalazłam czas, aby powędrować po wirtualnym świecie i znowu wpaść do Ciebie z krótką wizytą. Mam nadzieję, że jak zwykle przywitasz mnie ciepłym słowem. Ciepło… to chyba teraz najbardziej deficytowy towar. Nareszcie zaświeciło u nas słońce. Za oknem prawie wiosenny dzień... Jednak w lutym wiosna zazwyczaj pozostaje tylko słowem. Jednak kiedy świeci słońce, to czuję uśmiech natury, świata skierowany właśnie do mnie. Budzi się we mnie nadzieja, że wszystko musi się ułożyć i że dam sobie radę z tymi kłodami, które czasem znajduję pod nogami. Czy u Ciebie słońce także rozjaśnia Twój dzień? Bo zdjęcia trochę przymglone. Mam więc tylko „cichą” nadzieję, że niedługo Twój gołąbek pocztowy znowu przysiądzie na parapecie mojego okna i trochę rozjaśni i ociepli mój pokój. Kończę... Na codzienny spacer spakuj plecak swój. Weź przyjaciół ciepłe słowa…. Pozdrawiam końcówką karnawału
Ladne zimowe zdjęcia te z sarenkami przypominają mi moje widoki gdzie była kopalnia i tez tam biegały serdecznie pozdrawiam Zapraszam na śledzika serdecznie pozdrawiam ŚLEDZIK
sielanka ;)
OdpowiedzUsuńUspokajające krajobrazy. Choć przyznam szczerze, czekam już na te wiosennoenergetyczne!
OdpowiedzUsuńPękny jest twój luty.
OdpowiedzUsuńLubię, gdy zimą jest więcej śniegu, ale Twoje zdjęcia i tak są niezwykle klimatyczne, pięknie. I te przebiegające sarenki... Lubię! :)
OdpowiedzUsuńTa [rzestrzeń, cisza....piękne! i to urocze stadko :)
OdpowiedzUsuńA u nas wiosna i wcale mnie to nie cieszy, bo o tej porze roku mój organizm domaga się sniegu i mrozu;(
OdpowiedzUsuńNadzieja w marcu;)
Te biegnące zwierzątka to sarny, czy łanie? Z daleka nie powiem co widać.
OdpowiedzUsuńUdało Ci się! Ja "łowię", co najwyżej, jakieś ptaszki. I to też z dużym trudem.
Krajobrazy Mazurskiej zimy są niesamowite i to zawsze.
Pozdrawiam:)
Miałeś szczęście w tych Twych samotnych spacerach , przeleciało Ci stadko sarenek płochych i z oddali zdążyłeś z obiektywem.
OdpowiedzUsuńI strumyk wody, z pod śniegu przepływa , to już pewnie będzie bliżej wiosny, choć teraz lutemu zachciało się nocnych mrozów.
Ładne fotografie .
Walenty dziś , wszystkiego dobrego i miłości życzę , ona ma wiele postaci , to coś co w nas samych świeci jasnym płomieniem .
Pozdrawiam :)
Ładne zimowe obrazki, myślę, że bardzo podobne widoki są u mnie na Kaszubach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czasem luty się zlituje, że człek niby wiosnę czuje ( jak u mnie) , ale czasem tak się zżyma, że człek prawie nie wytrzyma (jak u was) :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
piękna zimowa opowieśc,a zdjęcie z przemykającymi sarnami fantastyczne...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miło.
Piękne zdjęcia... Chciałoby się tam być... :)
OdpowiedzUsuńUjmujące zdjęcia. Pomimo, że krajobraz zimowy czuję wiosnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Fotka z sarnami najładniejsza. Ale jednak marzy mi się wiosna i lato!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Mazowsza też raczej smutnego i czekającego na przedwiośnie.
Hej
Piękna ta lutowa foto - opowieść :-)
OdpowiedzUsuńach, ach, ach! Zachwycam się!
OdpowiedzUsuńPrzerażająco wyglądają puste pola, szare niebo i drzewa bez liści, ale jest w tym również coś pięknego...
OdpowiedzUsuńOglądając te zdjęcia słyszę jak trzeszczy śnieg pod butami podczas wędrówek o świcie w poszukiwaniu życia, piękna i ciszy:)
OdpowiedzUsuńMilczenie we wszystkich językach świata jest wyjątkowo wartościową umiejętnością.
OdpowiedzUsuńCiągle Cię podziwiam:-)
Kończy się zima. Śniegu nie ma, smutno ale weselej gdy słoneczko przygrzewa. Zdjęcie z chmurkami odbitymi w rowie urody wielkiej, inne oddają nastrój spokoju i ciszy, uśpionych pod śniegiem pól.
OdpowiedzUsuńTe przebiegające zwierzaczki to sarny? Piękny widok. Chociaż stojące wszędzie wiatraki odbierają urok krajobrazom.Szczerze powiem, że ich nie lubię. Wszędzie ich pełno i ciągle przybywa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Takie piękne Mazury!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A teraz to WIATRAKOWSZCZYZNA !! Tak dla turystów? Śmiech. Kto tak rządzi? donek? ha ha ha. Oto macie PełO. Najlepiej , to po jednym wiatraku na gospodarstwo, albo po dwa lub trzy. Mało? To po 4, co tam... PO nas choćby i potop...
OdpowiedzUsuńPiękna okolica. U nas takich terenów nie uświadczy, obojętnie gdzie się człowiek nie ruszy, to domy, bloki i zakłady przemysłowe czasem lasy.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńCieszę się, że o mnie pamiętasz i obdarzasz mnie ciepłym, dobrym słowem. Twoje słowa zawsze mnie dowartościowują i pozwalają z większym optymizmem patrzyć na otaczający mnie świat. Miłe słowo, uśmiech to bezcenna rzecz, którą można ofiarować drugiemu człowiekowi. Dlatego dziękuję, że jesteś. Miłe słowa są bowiem jak anioły, które stawiają nas na nogi, kiedy nasze skrzydła zapomniały jak się lata. Tak właśnie działają na mnie Twoje ciepłe słowa.
A dzisiaj właśnie znalazłam czas, aby powędrować po wirtualnym świecie i znowu wpaść do Ciebie z krótką wizytą. Mam nadzieję, że jak zwykle przywitasz mnie ciepłym słowem. Ciepło… to chyba teraz najbardziej deficytowy towar.
Nareszcie zaświeciło u nas słońce. Za oknem prawie wiosenny dzień...
Jednak w lutym wiosna zazwyczaj pozostaje tylko słowem.
Jednak kiedy świeci słońce, to czuję uśmiech natury, świata skierowany właśnie do mnie. Budzi się we mnie nadzieja, że wszystko musi się ułożyć i że dam sobie radę z tymi kłodami, które czasem znajduję pod nogami.
Czy u Ciebie słońce także rozjaśnia Twój dzień? Bo zdjęcia trochę przymglone.
Mam więc tylko „cichą” nadzieję, że niedługo Twój gołąbek pocztowy znowu przysiądzie na parapecie mojego okna i trochę rozjaśni i ociepli mój pokój.
Kończę...
Na codzienny spacer spakuj plecak swój. Weź przyjaciół ciepłe słowa….
Pozdrawiam końcówką karnawału
Ladne zimowe zdjęcia te z sarenkami przypominają mi moje widoki gdzie była kopalnia i tez tam biegały serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam na śledzika serdecznie pozdrawiam
ŚLEDZIK
Szkoda że Bartosz ma nos jak Pinokio :))
OdpowiedzUsuńTe samotne drzewo na zdjęcie, coś pięknego.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej słońca i coraz jaśniej, jak widzę też na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy jeszcze takie obrazki do nas powrócą tej zimy...
Pozdrawiam :-)
"Na szczęście potrafię milczeć we wszystkich jezykach świata:
OdpowiedzUsuńZamilkłam podczas oglądania tych zdjęć.
te wiatraki to utrapienie bo hałas straszny i brzydota.
OdpowiedzUsuń