Warnija • podróże • fotografia | Blog o Warmii i jej okolicach
1.4.15
Tysiąc żurawi
Mglisty poranek. Rześkie powietrze uderza w tętnice. Czuć zapach dymu i słychać traktory. Za plecami odgłosy żurawi i spojrzenia bocianów. Jest pięknie i brzydko, ale lubię takie połączenie. Mgła opada delikatnie ma maskę samochodu, na siedzeniu biały żuraw origami. Przez szybę wpada senność, przyspieszam za zakrętem, przeganiam ten stan głośną muzyką.
Jestem ja, a gdzie Ty? Z lotu ptaka lepiej widać błysk. Zdążymy znów, nim przyjdzie noc wrócić na nasz most - tysiąc żurawi mam. Kto powie, że za chmurą tam nie ma słońca już? - Myslovitz, bez Rojka niestety.
Czy ja napisałam pod poprzednim postem? Chyba nie a pamiętam że nosiłam się z komentarzem. :) Drzewo, las, ptaki przedwiośnie stan oczekiwania, trochę brzydki trochę ładny a w porywach piękny, czysta oczyszczona deszczem zieleń, maleńkie kwiatki, moc budząca się do życia. Chwilo trwaj. Twoje zdjęcia ech co tam, nie będę kadzić. :)
Cisza,mgła....jakby wielkie oczekiwanie na NIĄ,jakby za chwilę miało sie coś zdarzyć...uchwycone na zdjęciach, ptaki... Myslovitz, dobry utwór,ale niestety,brakuje mi tu charakterystycznego głosu... pozdrawiam miło.
Na polach lubawskich już są. A! Widziałem pierwszy raz orla! Z daleka ale widziałem :) To się mogę pochwalić! Jaki jestem fajowy kurcze felek. Ale nie powiem gdzie...
Zlot żurawi widziałem na wiosnę na Północnym Mazowszu gdzie wędkuję. Wiosna idzie z oporami. W Warszawie beznadziejna pogoda. Trzeba to przetrzymać. Jeszcze raz DOBREJ WIELKANOCY 2014 Vojtek
Może nie uwierzysz, ale nigdy jeszcze nie widziałam żurawi. Nie pamiętam, czyja to książka ani jaki nosi tytuł, ale opowiada o japońskiej dziewczynce chorej na chorobę popromienną. Dziewczynka wierzy, że wykonanie iluś tysięcy żurawi z papieru pomoże jej wyzdrowieć. Lubię Twoje zdjęcia bez względu na to, czy są smutne, czy wesołe, choć wolałabym widzieć kolorowe motyle i krople iskrzącej się rosy. Życzę radosnych świąt. P.S Zaraz poszukam w internecie tej książki, choć na pewno nie będzie to łatwe.
Szybko znalazłam, bo w wyszukiwarkę wpisałam: Hiroszima, żurawie, choroba popromienna, powieść i znalazłam nawet streszczenie. Jest to "Sadako i tysiąc żurawi" http://dom-gejsz.blog.onet.pl/2010/12/29/sadako-sasaki-i-tysiac-zurawi-2/ Pamiętam, jak płakałam nad losem biednej Sadako. Serdecznie pozdrawiam.
Cudowne zdjęcia Tobie i Twoim Bliskim Szczególnych Niepowtarzalnych Świąt Wielkanocnych w gronie rodziny po prostu Wesołego Alleluja serdecznie pozdrawiam
Te żurawie w Japonii są usuwane ale i tak wciąż dokładane są nowe, widziałam relację, koleżanki, której córka mieszka w poblu to coś niesamowitego, robi ogromne wrażenie. Warmia zachwyca, pięknie tam... Radosnego świętowania!
Wreszcie znalazłam słowo, które opisuje dla mnie Twoje zdjęcia, Zbyszku. Powtarzam za Manu Chao: “Malegria es esa dulce y a la vez amarga emoción que se tiene cuando la alegría y la melancolía se funden en una sola sensación...". To jest to, ten właśnie stop (al)chemiczny. Te zdjęcia pomagają pogodzić się ze światem. Rzadko tutaj piszę (do Twoich zdjęć najbardziej pasuje mi milczenie, nie banalne pochwały) ale dziś chciałam się tym właśnie podzielić. Dobrych dni!
Szukamy ciekawych i wartościowych blogów! Naszym zdaniem blog http://drugikrokwchmurach.blogspot.com zasługuje na szersze uznanie, a więc zachęcamy do zarejestrowania go w topliście Najlepsze Blogi pod adresem najlepsze.blogi.pq.pl Najlepsze Blogi to największy w polskim internecie darmowy ranking blogów. Codziennie jest odwiedzany przez wiele osób, bo zajmuje wysoką pozycję w Google (wystarczy wpisać w wyszukiwarce: blogi). Dodając bloga do toplisty można go spopularyzować i zyskać nowych czytelników. Serdecznie zapraszamy!
Dobrze choć popatrzeć na dróżki którymi chciało by się przemaszerować.
OdpowiedzUsuńMgliste pejzaże sprawiają wrażenie jesiennych. Jednak bociany i żurawie rozwiewają wszelkie wątpliwości. Pozdrawiam świątecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny poranek, kojące widoczki.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle piękne zdjęcia, nastrojem zatrzymały mnie tu na dłużej.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, takie nostalgiczne.
OdpowiedzUsuńZ dzisiejszego zestawy wybieram drugi - w końcu to 1 kwietnia;)
OdpowiedzUsuńFenomenalne fotografie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czy ja napisałam pod poprzednim postem? Chyba nie a pamiętam że nosiłam się z komentarzem. :) Drzewo, las, ptaki przedwiośnie stan oczekiwania, trochę brzydki trochę ładny a w porywach piękny, czysta oczyszczona deszczem zieleń, maleńkie kwiatki, moc budząca się do życia. Chwilo trwaj. Twoje zdjęcia ech co tam, nie będę kadzić. :)
OdpowiedzUsuńŻurawie piękności, ale dopełniające się zdjęcia torowo-szosowe - ekstraklasa!
OdpowiedzUsuńI znowu nie mam słów dla wyrażenia mojego zachwytu zdjęciami...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cisza,mgła....jakby wielkie oczekiwanie na NIĄ,jakby za chwilę miało sie coś zdarzyć...uchwycone na zdjęciach, ptaki...
OdpowiedzUsuńMyslovitz, dobry utwór,ale niestety,brakuje mi tu charakterystycznego głosu...
pozdrawiam miło.
Leciałbym z wami, gdzie pierś radość czerpie, lecz jak tu smutki swe same zostawię, to wszystko, przez co cierpiałem i cierpię......
OdpowiedzUsuńŻurawie, Żurawie.
Pozdrawiam serdecznie Zbyszek :)
Pięknie i tajemniczo!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia... Też lubię takie połączenie...
OdpowiedzUsuńNa polach lubawskich już są. A! Widziałem pierwszy raz orla! Z daleka ale widziałem :) To się mogę pochwalić! Jaki jestem fajowy kurcze felek. Ale nie powiem gdzie...
OdpowiedzUsuńZlot żurawi widziałem na wiosnę na Północnym Mazowszu gdzie wędkuję. Wiosna idzie z oporami. W Warszawie beznadziejna pogoda. Trzeba to przetrzymać. Jeszcze raz DOBREJ WIELKANOCY 2014
OdpowiedzUsuńVojtek
Typowe warmińskie przedwiośnie, ale z nutą sentymentalizmu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale Ci zazdroszczę tych widoków!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że się z nami dzielisz:-)
Może nie uwierzysz, ale nigdy jeszcze nie widziałam żurawi. Nie pamiętam, czyja to książka ani jaki nosi tytuł, ale opowiada o japońskiej dziewczynce chorej na chorobę popromienną. Dziewczynka wierzy, że wykonanie iluś tysięcy żurawi z papieru pomoże jej wyzdrowieć.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje zdjęcia bez względu na to, czy są smutne, czy wesołe, choć wolałabym widzieć kolorowe motyle i krople iskrzącej się rosy.
Życzę radosnych świąt.
P.S Zaraz poszukam w internecie tej książki, choć na pewno nie będzie to łatwe.
Szybko znalazłam, bo w wyszukiwarkę wpisałam: Hiroszima, żurawie, choroba popromienna, powieść i znalazłam nawet streszczenie. Jest to "Sadako i tysiąc żurawi" http://dom-gejsz.blog.onet.pl/2010/12/29/sadako-sasaki-i-tysiac-zurawi-2/
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak płakałam nad losem biednej Sadako.
Serdecznie pozdrawiam.
Cudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuńTobie i Twoim Bliskim Szczególnych Niepowtarzalnych Świąt Wielkanocnych w gronie rodziny po prostu Wesołego Alleluja serdecznie pozdrawiam
Zdjęcia są przepiękne!
OdpowiedzUsuńCiepłych, pełnych radosnej nadziei Świąt Zmartwychwstania Pańskiego
a także kolorowych spotkań z budzącą się do życia przyrodą.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:-)
Niesamowite widoki, Zbyszku.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Przy okazji chciałabym Ci życzyć dużo cudnych, wiosenno - świątecznych chwil!
Pozdrawiam serdecznie, j.
Te żurawie w Japonii są usuwane ale i tak wciąż dokładane są nowe, widziałam relację, koleżanki, której córka mieszka w poblu to coś niesamowitego, robi ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńWarmia zachwyca, pięknie tam...
Radosnego świętowania!
Wreszcie znalazłam słowo, które opisuje dla mnie Twoje zdjęcia, Zbyszku. Powtarzam za Manu Chao: “Malegria es esa dulce y a la vez amarga emoción que se tiene cuando la alegría y la melancolía se funden en una sola sensación...". To jest to, ten właśnie stop (al)chemiczny.
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia pomagają pogodzić się ze światem. Rzadko tutaj piszę (do Twoich zdjęć najbardziej pasuje mi milczenie, nie banalne pochwały) ale dziś chciałam się tym właśnie podzielić.
Dobrych dni!
Z wrażenia zaniepisałam! Cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Może jeszcze zdążę?
OdpowiedzUsuńNajmilszych Świąt Ci życzę. Dobrego nastroju i pięknej pogody:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję za komentarze. Wzajemnie, miłych i spokojnych Świąt. Pozdrawiam z Warmii :)
Usuń_____________
Warmia fotograficznie
kochamy.warmie
Instagram
Szukamy ciekawych i wartościowych blogów! Naszym zdaniem blog http://drugikrokwchmurach.blogspot.com zasługuje na szersze uznanie, a więc zachęcamy do zarejestrowania go w topliście Najlepsze Blogi pod adresem najlepsze.blogi.pq.pl
OdpowiedzUsuńNajlepsze Blogi to największy w polskim internecie darmowy ranking blogów. Codziennie jest odwiedzany przez wiele osób, bo zajmuje wysoką pozycję w Google (wystarczy wpisać w wyszukiwarce: blogi). Dodając bloga do toplisty można go spopularyzować i zyskać nowych czytelników. Serdecznie zapraszamy!
Skoro bociany już przyleciały, znak że za chwile będzie ciepło :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, że Myslovitz bez Rojka, ale też pięknie. A jeszcze piękniejsze Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńByć we właściwym miejscu i o właściwym czasie - Tobie Zbyszku znakomicie udaje się zsynchronizować te dwa terminy
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia cudownej Warmii:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń