11 km. Tylko tyle. Towarzyszył mi okropny ból zęba. Ale Warmia warta jest wszelkiego cierpienia. W kilku przypadkach użyłem wiekowego obiektywu Zenit Helios 44M-6, ciekawe czy zgadniecie. Miłych wakacji.
Zaglądamy Zbyszku ! Jak by można było ominąć takie perelki co nam pokazujesz kapliczka ze św.Antonia jest sliczna a kłosy zielonej pszenicy wprost naturalne i pachnące Warmia jest piękna serdecznie pozdrawiam
Pierwsze zdjęcie jest urzekająco piękne. Na pozostałych kolorowe lato roztacza swe uroki. Nawet krówki są zauroczone. Tylko bociusie kontrolują teren. Myślę, że ból zęba minął...... Pozdrawiam serdecznie:-)
Piękne zdjęcia, takie widoki mi się marzą, ale już niedługo i u mnie na blogu takie będą... Helios - hmm to bardzo dobry, jasny obiektyw wiec zdjęcia muszą byc dobre lepsze, może pierwsze, może ostatnie?
Współczuję bólu, pewnie już okiełznany? A Twoje zdjęcia budzą tęsknotę za dalą za ciepłem lata w spotykanych jeziorkach, lasach i miasteczkach. Tęsknota dobra rzecz. :) Ciepło pozdrawiam z miasta.
Oj, współczuję problemów z zębami, poniekąd się częściowo solidaryzuje, ten rok jest pod tym względem dla mnie bolesny. A Zenit to dobry aparat, o ile starszy model. Kościół z drewnianą wieżą w której z trzech miejscowości się znajduje?
Wspaniałe są te pasące się bociany;) Zdziwiłabym się, gdybyś nie wynalazł jakiejś kapliczki;) Mam nadzieję, że już byłeś u dentysty. Serdecznie pozdrawiam.
Piękna wakacyjna kombinacja. Sentencja wakacji, urlopów, weekendów. O Warmii i Mazurach myślę zawsze wakacyjnie. A przecież tam życie płynie zawsze nie tylko w wakacje . Pozdrowienia z wakacyjnej Warszawy.
I znowu się rozmarzyłam, zatęskniłam za wakacjami. Kiedy to był taki beztroski czas, kiedy wakacje były tak długie? Kiedy pływałam łódką, pomagałam przy żniwach, wędrowałam łąkami....? Teraz każdy dzień wolny jest cenny, urlopu nie da się rozciągnąć. Pozdrawiam nadzieją na piękne, spokojne lato z zapachem floksów Do następnego napisania
Zachwycasz, kusisz i czarujesz. Miejsca są magiczne a tę cudowną magię wydobywasz z tych miejscowości robiąc fantastyczne zdjęcia ! Nie przeszkadzają nawet linie energetyczne wpisane w przestrzeń, zieleń i miejsce. Zwierzęta, kwiaty i kłosy to symbole, na których zatrzymuję wzrok na tych wspaniałych, letnich polach z kapliczkami i kościołami pod błękitnym niebem Mazur.
Wracam na Twojego bloga, Zbyszku, z wielką radością. Twoje zdjęcia cieszą jak zawsze oczy :-) Piękne warmińskie lato. Bezbolesnych, cudownych wakacji Ci życzę :-)
Susza straszna chociaz tu pola soczyste. Na ziemiach poniemieckich jeszcze do lat 80 istniały zdewastowane jazy, zastawki, małe śluzy, dreny. Wydaje mi się że te systemy służyły do utrzymywania stałego lustra wody na różnych obszarach oraz do ograniczenia nadmiernego odpływu wód. Potem już za PRLu, weszła melioracja i osuszanie. Mamy jak mamy.
Zaglądamy Zbyszku ! Jak by można było ominąć takie perelki co nam pokazujesz kapliczka ze św.Antonia jest sliczna a kłosy zielonej pszenicy wprost naturalne i pachnące Warmia jest piękna serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne wakacyjne widoki, takie lato bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest urzekająco piękne.
OdpowiedzUsuńNa pozostałych kolorowe lato roztacza swe uroki. Nawet krówki są zauroczone.
Tylko bociusie kontrolują teren.
Myślę, że ból zęba minął......
Pozdrawiam serdecznie:-)
Piękne zdjęcia, takie widoki mi się marzą, ale już niedługo i u mnie na blogu takie będą... Helios - hmm to bardzo dobry, jasny obiektyw wiec zdjęcia muszą byc dobre lepsze, może pierwsze, może ostatnie?
OdpowiedzUsuńO, Helios - mam, choć bawię się nim wybitnie rzadko :-) Może nr 1, krzyż wyrastający z płota plus drewniany kościół i bociany? :-)
OdpowiedzUsuńWspółczuję bólu, pewnie już okiełznany? A Twoje zdjęcia budzą tęsknotę za dalą za ciepłem lata w spotykanych jeziorkach, lasach i miasteczkach. Tęsknota dobra rzecz. :) Ciepło pozdrawiam z miasta.
OdpowiedzUsuńOj, współczuję problemów z zębami, poniekąd się częściowo solidaryzuje, ten rok jest pod tym względem dla mnie bolesny. A Zenit to dobry aparat, o ile starszy model. Kościół z drewnianą wieżą w której z trzech miejscowości się znajduje?
OdpowiedzUsuńsielsko,anielsko...wakacje, a krowy i to w takiej ilości naraz to już rzadkość....;)
OdpowiedzUsuńNa obiektywach się nie znam, ale widoki zaskakują, jak zwykle. Jest w nich coś sielskiego.
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te pasące się bociany;) Zdziwiłabym się, gdybyś nie wynalazł jakiejś kapliczki;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już byłeś u dentysty.
Serdecznie pozdrawiam.
Dala takich widoków warto znieść ból zęba.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż chciałoby się rzec: wsi spokojna, wsi wesoła. Uwielbiam rustykalne klimaty.
OdpowiedzUsuńPiękna wakacyjna kombinacja. Sentencja wakacji, urlopów, weekendów. O Warmii i Mazurach myślę zawsze wakacyjnie. A przecież tam życie płynie zawsze nie tylko w wakacje .
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z wakacyjnej Warszawy.
Wow, jakie piękne fotki, jaka piękna jest ta nasza natura, przyroda - dobro z nieba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ostatnie zdjęcie mnie zachwyciło :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia...powtarzamy się...,ale to z wrażenia :)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe u was lato. Chętnie bym się tu zjawiła :)
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuję zgadywać, tylko pozachwycam się cudownymi zdjęciami!
OdpowiedzUsuńNajczystsza poezja Zbyszku :-)
OdpowiedzUsuńO jejku, a co to się stało!
OdpowiedzUsuńPrzecież dawałam komentarzyk jako pierwsza byłam i nie ma?!
Współczuję Ci tego bólu zęba a fotki jak zawsze fantastko!
Pozdrowionka.
I znowu się rozmarzyłam, zatęskniłam za wakacjami. Kiedy to był taki beztroski czas, kiedy wakacje były tak długie? Kiedy pływałam łódką, pomagałam przy żniwach, wędrowałam łąkami....? Teraz każdy dzień wolny jest cenny, urlopu nie da się rozciągnąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam nadzieją na piękne, spokojne lato z zapachem floksów
Do następnego napisania
Zachwycasz, kusisz i czarujesz. Miejsca są magiczne a tę cudowną magię wydobywasz z tych miejscowości robiąc fantastyczne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńNie przeszkadzają nawet linie energetyczne wpisane w przestrzeń, zieleń i miejsce. Zwierzęta, kwiaty i kłosy to symbole, na których zatrzymuję wzrok na tych wspaniałych, letnich polach z kapliczkami i kościołami pod błękitnym niebem Mazur.
...wakacyjny spokój emanuje z Twoich, jak zwykle, świetnych fotografii....
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Wracam na Twojego bloga, Zbyszku, z wielką radością. Twoje zdjęcia cieszą jak zawsze oczy :-) Piękne warmińskie lato.
OdpowiedzUsuńBezbolesnych, cudownych wakacji Ci życzę :-)
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :-).
OdpowiedzUsuńLubię. Bardzo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te zdjęcia a miejsce na pewno idealne na chwilę odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńZnalazłem coś dla siebie, ładna parka Żurawki dobre ujęcie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Mazowsza.
Susza straszna chociaz tu pola soczyste. Na ziemiach poniemieckich jeszcze do lat 80 istniały zdewastowane jazy, zastawki, małe śluzy, dreny.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że te systemy służyły do utrzymywania stałego lustra wody na różnych obszarach oraz do ograniczenia nadmiernego odpływu wód.
Potem już za PRLu, weszła melioracja i osuszanie. Mamy jak mamy.
Mam nadzieję że juź pokonałeś ból. Może dlatego te zdjęcia takie do bólu piękne! Daleko od asfaltu i całego rozgardiaszu są cudowne przestrzenie....
OdpowiedzUsuń