Dziś w roli głównej jesień. To zestawienie idealnie pasuje do mojego stanu. Raz słońce, raz deszcz i mgła. W nawiązaniu do słów Jerzego Harasymowicza-Broniuszyca, cytat w tytule adekwatny.
A poniżej słoneczna Warmia: Sząbruk, Tomaszkowo, Dorotowo, Butryny, Głotowo, Biesowo oraz ta zamglona i smutna, tu króluje Olsztyn. Do tego trochę olsztyńskiej historii.
 
Łyna, Olsztyn i dwa pomniki Kopernika 
 
Powyżej zabytkowy most nad Łyną, rzeźba Symfonia ptaków autorstwa Ryszarda Wachowskiego i Antoniego Szczypczyńskiego z 1968 r. oraz przyzamkowy magazyn solny. Przypomnę o związkach staropruskiej nazwy rzeki Alny (spolszczonej na Łynę) z nazwą miasta Allenstein, co oznacza Łyński Kamień (allen-łyński, stein-kamień) – była to oficjalna nazwa miasta nadana mu przez kapitułę 
warmińską. Z czasem nazwa ta przekształciła się na Holenstein, Holsztyn,
 Olsztyn. W pobliżu zamek. Miejsce, z którego Kopernik prowadził obserwacje planet, czego wyniki przytoczył w V księdze De revolutionibus, tu także napisał rozprawę o monecie, a na ścianie krużganka wykreślił tablicę astronomiczną, służącą do graficznego zapisu zjawiska wiosennych i jesiennych zrównań dnia z nocą. Przez Park Zamkowy przechodzą dwa szlaki turystyczne: Szlak Kopernikowski oraz Czarny Szlak im. Alojzego Śliwy, oba piesze.  
Pomników
 Kopernika jest kilka, w Olsztynie są dwa. W 1916 r. odsłonięto 
nieistniejący już pomnik Mikołaja Kopernika. Rzeźba stała u zbiegu
 Schlossstrasse i Schanzenstrasse (ulicy Zamkowej i Okopowej), a jej 
historia związana jest z rocznicą założenia miasta. W 1913 roku, kiedy 
Olsztyn 
obchodził 560. urodziny, Rada Miasta Olsztyna podjęła decyzję o 
realizacji tej inicjatywy. Przed zajęciem Olsztyna 
przez Armię Czerwoną całość została zdemontowana i ukryta w zamkowych 
piwnicach, a w maju 1945 r., już samo popiersie na postumencie, bez 
ozdobnej obudowy, ustawiono w parku u podnóża zachodniego skrzydła 
zamku, gdzie znajduje się do dzisiaj. Czytaj też: Mikołaj Kopernik – Warmiak, mieszkaniec olsztyńskiego zamku. 

 

 

 

 

 


 

 
Niżej dwie wille z olsztyńskiej ulicy Kajki. Obie pochodzą z lat 20. minionego wieku. Pierwsza z nich, przy ul. Kajki 8, należała do prokuratury. 1952 roku budynek został wyremontowany i przeznaczony na siedzibę ekspozytury Polskiego Radia w Olsztynie. To tu radio stawiało swoje pierwsze kroki. Na elewację willi użyto bardzo ciekawego materiału. To naturalny ugier zawierający zielony chloryt, który nadał tynkom jasnozielonej barwy. 
Druga willa, ul. Kajki 4, została zaprojektowana przez Augusta 
Feddersena. W tym domu ten znakomity twórca mieszkał i
prowadził swoją pracownię. Feddersen projektował dużo obiektów w południowej części Prus Wschodnich, w tym również na terenie Olsztyna.
 Zaprojektował gmach teatru, klasztor franciszkanek, magazyn zbożowy, zespół domów willowych. Do stylu budowli 
włoskiego renesansu nawiązał w zespole klasztornym, zaś gmach teatru ma w
 sobie ślady germańskiego triumfalizmu. Poniższa willa powstała w latach 1924-1925. Po zakończeniu wojny obiekt przejął skarb państwa i przekazał Polskiemu 
Stronnictwu Ludowemu. W latach 70. XX wieku z tyłu budynku dostawiono 
dobudówkę mieszczącą salę konferencyjną oraz biura partyjne. Po drugiej stronie ulicy znajduje się budynek loży masońskiej. Czytaj też: Olsztyn. Przy Kajki 3.
 

 

 

 

 
144. lata kolei w Olsztynie. To pokaźna liczba. Późną jesienią 1872 roku wjechał do stolicy Warmii i Mazur pierwszy 
pociąg. Była to przełomowa chwila w dziejach miasta. Usytuowanie w 
Olsztynie dużej stacji i węzła kolejowego stało się podstawą 
dynamicznego rozwoju miasta na przełomie XIX i XX w. W historii olsztyńskiej stacji były czasy, gdy odprawiano i
 przyjmowano około 400 składów dziennie, czyli co trzy i pół minuty 
wjeżdżał na stację lub ją opuszczał pociąg. Czytaj też: 140 lat kolei w Olsztynie. Szyny i bus oraz Muzeum Kolejnictwa w Olsztynie. 
Dołącz do zespołu na F/I/G+