Dziś wchodzimy na wyższy poziom i podziwiamy widoki z wieży zamku kapituły komornictwa olsztyńskiego. Warownię zaczęto wznosić jeszcze przed lokacją miasta od ok. 1346 r. Skrzydło północne zostało ukończone w końcu XIV w., południowe z 40-metrową wieżą w poł. XV w. W skrzydle tym zorganizowano w XVI w. kaplicę św. Anny, obecnie to sala kromerowska z pięknymi sklepieniami gwiaździstymi.
A budynki z wieżami to nowy ratusz /63 m wysokości/, dawny kościół garnizonowy /58 m/, kościół NSPJ /82,5 m – o dwa metry więcej od wieży kościoła Mariackiego w Krakowie/ oraz katedra pw. św. Jakuba /70 m/ i słońce zachodzące za kominem przy dawnych koszarach Funka.
Najsławniejszym administratorem pełniącym obowiązki gospodarza dóbr ziemskich kapituły warmińskiej w latach 1516–1521 był oczywiście Mikołaj Kopernik. Przebywał on jeszcze na zamku w latach 1524, 1531, 1535 i 1538 jako wizytator. Największa sala zamkowa to dawny refektarz z finezyjnym sklepieniem kryształowym pochodzącym z ok. 1520 r.
Tablica astronomiczna na olsztyńskim zamku jest jedynym na całym świecie zachowanym instrumentem astronomicznym wykonanym i używanym przez Mikołaja Kopernika. Czerwone farby do wykresów astronom sprowadził z Włoch, natomiast czarne linie domalowano po śmierci Kopernika, próbując przerobić tablicę na zegar słoneczny. Nosi ona też ślady uszkodzeń wynikłe z przebudów, jakim w ciągu wieków ulegał krużganek. Badania Kopernika posłużyły do reformy kalendarza w 1582 r. i wprowadzenia kalendarza gregoriańskiego. Tablica astronomiczna Mikołaja Kopernika na olsztyńskim zamku ma 500 lat.
To własnoręczne dzieło Kopernika, najciekawszy zabytek Muzeum Warmii i Mazur wykonany w 1517 roku. Tablica ma wymiary 705x140 cm i została wykreślona na pokrytej tynkiem ścianie krużganka skrzydła północnego, tuż nad wejściem do komnaty, w której mieszkał administrator. Działanie tablicy polega na tym, że 15 linii oddaje obraz refleksji pozornego ruchu słońca – w pięciodniowych odstępach – w okresach bezpośredniej bliskości równonocy. 14 linii – 9 przed i 5 po równonocy – oznaczonych kolorem czerwonym ma postać hiperboli. Linia 10 zaznaczona kolorem niebieskim oznacza równonoc i jest prostą. Przyjmuje się, że zachowane na tej linii litery układały się w kapitalikowy napis EAQUINOCTIUM.
![]() |
W rolę Kopernika wciela się Marcin Kiszluk, aktor Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie |
![]() |
Makieta olsztyńskiej warowni |
![]() |
Inkunabuł medyczny, z którego korzystał Mikołaj Kopernik |
Mikołaj Kopernik nie był księdzem lecz kanonikiem, duchownym, który złożył pierwsze śluby, w tym ślub czystości. Astronom do końca życia nie przyjął jednak święceń kapłańskich. Do tego znana jest historia jego długoletniego związku z gospodynią Anną Schilling. Został za to potępiony przez biskupa warmińskiego Jana Dantyszka. Istniała też krewna astronoma – Anna Krüger, być może była to właśnie Anna Schilling, córka Henryka Krügera, burmistrza toruńskiego i Krystyny von Allen, córki Tilemana i siostry ciotecznej Kopernika, pani zamężna i bogata. Astronom wielokrotnie przebywał w Gdańsku i spotykał się ze swoją kuzynką. Jak pisze J. Sikorski w książce Prywatne życie Mikołaja Kopernika, Anna pojawiła się we Fromborku na wyraźne wezwanie Mikołaja ok. 1538 r. W momencie spotkania Kopernik miał 62, a jego wybranka około 47 lat. Ostatecznie w styczniu 1539 r. Anna Schilling opuściła Frombork i wyjechała do Gdańska. Fakty nie dają jednak odpowiedzi na pytanie, czy gdańszczankę i Mikołaja Kopernika łączyła tylko głęboka przyjaźń, chęć pomocy, czy może inne uczucia.
Andrzej Kopiczyński jako Kopernik, fot. Muzeum Kinematografii
A jakim studentem był Kopernik? Kilkaset odręcznych zapisków, wykonanych przez samego Mikołaja Kopernika, odkryto w zbiorach biblioteki seminarium duchownego „Hosianum” w Olsztynie. W ocenie naukowców, łacińskie zapiski – pozostawione przez Kopernika w podręcznikach uniwersyteckich – pokazują, że był pilnym studentem prawa rzymskiego i kanonicznego, stąd potem cieszył się opinią dobrego jurysty. To właśnie w kodeksach prawniczych zidentyfikowano większość jego wpisów. W pozostałych, czytanych przez Kopernika dziełach – z dziedziny filozofii czy teologii – tych notatek jest znacznie mniej. Badania potwierdziły, że był wszechstronnie wykształcony. Pisał starannie, co może świadczyć, iż był człowiekiem bardzo uporządkowanym i dokładnym.
Mikołaj Kopernik (1473-1543) spędził na Warmii 40 lat, zajmując się administrowaniem dobrami Kapituły Warmińskiej oraz prowadząc badania naukowe dotyczące m.in. ekonomii i astronomii. W Olsztynie znajdują się dwa pomniki wybitnego astronoma. Ławeczkę z Mikołajem Kopernikiem możecie oglądać online, wystarczy kliknąć w wytłuszczenie. Pomnik astronoma siedzącego na ławeczce to chyba najsłynniejsza olsztyńska rzeźba. Każdy turysta musi chwycić lub potrzeć astronoma za nos, bo podobno to przynosi szczęście. Pomnik stoi kilkadziesiąt metrów od wejścia do olsztyńskiego zamku, naprzeciw amfiteatru im. Czesława Niemena i powstał w 2003 roku. Jego autorką jest Urszula Szmyt.
świetne zdjęcia - zwłaszcza te przez okna :) aż dziwne, że to Polska ! :)
OdpowiedzUsuń~ mój blog ~
Ciekawie napisany post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
We Fromborku byłam jak świętowaliśmy 500 lecie urodzin....moje Liceum było im. M.Kopernika
OdpowiedzUsuńPatrząc na pierwsze zdjęcie, miałam wrażenie, że to Istambuł :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPo przeczytaniu Twojego posta wiem dużo więcej o Mikołaju Koperniku, o jego życiu prywatnym.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sklepienie kryształowe, które pokazzałeś.
Pozdrowienia
Mikołaj Kopernik - fascynująca postać.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tę książkę o jego prywatnym życiu.
A zdjęcia, jak zawsze u Ciebie - wspaniałe,
pozdrawiam, j.
Polecam książkę, chociaż dziś już troszkę nieaktualna. Wiele tez o Mikołaju Koperniku obalono. Pozdrawiam
UsuńCoś mi ten siwobrody aktor w okularach nie pasuje do Kopernika.
OdpowiedzUsuńTeż chyba byłam pilną studentką, bo na marginesach moich własnych podręczników sporządzałam ołówkiem notatki, których do tej pory nie wygumkowałam.
Zdjęcia z wieży są rewelacyjny!
Pozdrawiam w dość ciepłą sobotę.
Też miałem zapisane marginesy, zatem podajemy sobie i Kopernikowi ręce :) Pozdrawiam
Usuń
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są zdjęcia z wieży!
Ciekawe wspomnienie o Koperniku.
Pozdrawiam :)
Świetna ekspozycja.
OdpowiedzUsuńPiękne znowu te Twoje zdjęcia. Przede wszystkim zachwyciły czerwone dachy. Mam do nich słabość.
OdpowiedzUsuńPogody w sercu i radości płynącej z pięknej, dojrzałej Pani Wiosny
Niesamowicie piękne zdjęcia, a te przez okno robione, cud miód i orzeszki. Kopernik jak żywy. super!!
OdpowiedzUsuńWow wysoko... to nie na moje nerwy :-)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia...
Pozdrawiam...
+/- 200 stopni w górę :) Pozdrawiam
UsuńŁadne widoki! Cieszę się, że przybliżyłeś nam nieco Mikołaja Kopernika, trochę inaczej na niego teraz spojrzę.
OdpowiedzUsuń