Tego dnia przejechałem na rowerze wiele kilometrów.
Na rybach natomiast ani jednego brania. Trochę zimno, wietrznie. Za to ogromnie się wyciszyłem i nadrobiłem wszelkie zaległości.
Reset na Warmii, to lubię.
Częściej muszę wychodzić z domu, za dużo spotkam się z myślami i ze słowami, a za mało z ludźmi. Tomasz Jastrun, Rzeka podziemna.
A w Olsztynie #15jeziorwmieście.