Olsztyn | Sierpniowe zachody

Nowa-stara miłość, jazda na rowerze. W sierpniu przejechałem chyba z 1000 km. Oczywiście można więcej, ale kolano niedomaga. Ważne, że jest pięknie i jest moc, a problemy zostają gdzieś w oddali. No i Warmia to najpiękniejszy kawałek mojego świata. Dzisiaj zachód nad Ukielem, złota godzina w Olsztynie. Czuć już koniec wakacji.