Do Świętej Lipki pielgrzymował Zygmunt III Waza, boso ostatni mistrz krzyżacki Albrecht Hohenzollern, Jan Kazimierz, Jan III Sobieski z żoną, królową Marią Kazimierą de La Grange d’Arquien, zwaną Marysieńką oraz rzesza zwykłych ludzi z całej Polski, którzy przybywali tu już od XIII w. Na kilka dni przyjechał do Świętej Lipki ks. prof. Karol Wojtyła, młody człowiek w sportowej koszulce (było piękne lato). Przywiózł ze sobą w maszynopisie "Miłość i odpowiedzialność", rozdzielił jej fragmenty wśród nas i potem była dyskusja na trawie, nad jeziorem, na skraju lasu – wspomina uczestnik wczasów filozoficznych organizowanych przez KUL właśnie w Świętej Lipce.
Słynne sanktuarium maryjne w Świętej Lipce jest wybitnym przykładem architektury barokowej. Bazylikę otaczają krużganki i budynki klasztorne. Do środka wchodzi się przez ozdobną bramę z żelaza, najstarszą ręcznie kutą bramę w Europie Środkowej. Wykonał ją w latach trzydziestych osiemnastego wieku Jan Schwartz z Reszla. Praca nad nią zajęła mu aż dwa lata. Brama ma 7 m wysokości i waży około 1 tony. Składa się z precyzyjnie odtworzonych z blachy splecionych ze sobą 3 tysięcy liści akantu, wśród których nie ma dwóch takich samych. Zachwycające wnętrze kościoła wypełniają dzieła wielu znakomitych artystów. Wśród nich poczesne miejsce zajmują XVIII-wieczne malowidło na sklepieniu oraz główny ołtarz z obrazem przedstawiającym Dziewicę Marię w srebrnej szacie. Jednak najbardziej znanym obiektem w kościele są barokowe organy, dzieło Johanna Mosengela z Królewca, pochodzące z 1721 r. Instrument nie tylko pełni funkcję użytkową, lecz także jest dziełem sztuki. Ozdabia go grupa figur, takich jak anioł grający na mandolinie czy cherubin z trąbkami, które poruszają się, kiedy organy grają.
Legenda mówi, że kiedy w lochu kętrzyńskiego zamku czekał na egzekucję, objawiła mu się Matka Boska i poleciła z kawałka drewna wyrzeźbić figurę. Więzień, choć rzeźbić nie umiał, wziął się do pracy. Rano znaleziono przy nim piękną rzeźbę. Natychmiast uznano to za boską interwencję i więzień został uwolniony. Tak jak nakazała mu Maryja, niedoszły skazaniec zostawił figurkę na przydrożnej lipie. Wkrótce miejsce zaczęło słynąć z cudów. Ludzie odzyskiwali wzrok, a przechodzące zwierzęta klękały. Mieszkańcy Kętrzyna próbowali więc znaleźć Matce Boskiej godniejsze miejsce, w parafialnym kościele. Figurka jednak, mimo wielokrotnych prób przeniesienia jej, zawsze wracała na lipę. Święta Lipka leży na Mazurach, tuż przy granicy z historyczną Warmią, od roku 1736 należała jednak do warmińskiej administracji kościelnej. Protestantyzm, a przede wszystkim luteranizm, od XVI w. do lat 70. XX w. stanowił jeden z ważnych czynników wyróżniających Mazury od sąsiednich regionów i krajów: katolickiej Warmii czy Litwy.