Zniknąłem. Zaszyłem się gdzieś na dobre.
Jednak powoli wracam do świata żywych, odzyskuję siły i wenę.
Miniona połówka roku dała mi porządnie w kość i dziś już wiem, że praca nie jest tego warta. Że trzeba mieć do wszystkiego dystans, mierzyć siły na zamiary, dbać o siebie, kochać.
To takie poszpitalne wnioski.
Zatem wracamy do magicznego świata, kochamy Warmię i szanujemy siebie.
Etykiety:
Pierwsze wzmianki o Ornecie pojawiają się już 12 sierpnia 1308 roku. Znajduje się tu najstarszy dzwon na Warmii, bo z 1384 roku. Jest umieszczony na wieżyczce ratusza wybudowanego w 1375 roku. Przez wieki ten budynek był nieznacznie przebudowywany. Kilka kroków dalej stoi kościół pw. św. Jana Chrzciciela z charakterystycznymi smoczymi gargulcami. Legenda o smoku z Ornety głosi, że był to potwór pożerający nie tylko zwierzęta, ale także kobiety i dzieci. Wielu rycerzy, którzy próbowali uwolnić od niego miasto, padało w walce, aż wreszcie jednemu z nich udało się zabić smoka. A gdzie dziś są orły, sokoły, herosy? Tydzień w Ornecie, czemu nie.
Etykiety:
Subskrybuj:
Posty (Atom)